Ja bym już te dywagacje zostawił urzędnikom z "właściwej instytucji". Bo powoli czuję się jak na jakimś forum podatkowym
.
Ja bym już te dywagacje zostawił urzędnikom z "właściwej instytucji". Bo powoli czuję się jak na jakimś forum podatkowym
.
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner