Hagia Sofia po lewej stronie (4 minarety), Błękitny Meczet po prawej (6 minaretów). Pomiędzy nimi coś a'la park. Następnie wzgórze, które zaczyna się na lewo od Hagii Sofii zaczyna się zniżać i umieszczony jest na nim pałac z muzeum i rewelacyjnym parkiem. Generalnie piękna miejscówa, lecz cholernie... niefotogeniczna. Ładne zdjęcia z Istambułu zobaczyć to rzadkość. Chyba, że uliczne (szczególnie po azjatyckiej stronie w mało turystycznych dzielnicach, choć tam z nową lustrzanką cyfrową bym się nie zapuszczał - jednak mało jest widoków tak zniechęcających złodziei i bandytów jak wymiana filmu w trakcie fotografowania w takich miejscach). Natomiast z uwagi na położenie samego miasta oraz ilość mieszkańców (i co za tym idzie samochodów i innych pojazdów spalinoprodukujących) powietrze często jest nieprzejrzyste, co nie sprzyja fotografowaniu zabytków.