Cytat Zamieszczone przez malyglod Zobacz posta
Podpisuję się pod słowami Nozanu. To, że nie odczuwasz potrzeby korzystania z lampy błyskowej nie znaczy wcale, że nie powinieneś spróbować nauczyć się tego robić. Owszem, częstokroć wystarczy podbić ISO i zdjęcie "wyjdzie". Ale posiadając lampę z obrotowym palnikiem możemy pokazać ten kadr na wiele różnych sposobów - oświetlając odpowiednio z różnych stron, w różnych proporcjach korekta ekspozycji lampy/ekspozycja aparatu.

Sam preferuję światło zastane, jednak bardzo często zdarzyło mi się, że scena była oświetlona przez światło o różnej temperaturze, przez co bez błysku zdjęcie nadawałoby się tylko do konwersji na B/W.

Polecam poczytać choćby znany i lubiany kurs http://foto.jasiu.pl/ żebyś przekonał się, że lampa błyskowa, to nie tylko ratowanie słabo oświetlonej sceny, ale i rozszerzenie możliwości Twoich i Twojego sprzętu.

A swoją drogą jestem zdania, że zakup 17-40L dla małej matrycy kompletnie nie ma sensu. Tym bardziej, gdy nie myśli się o zmianie body.
MZ ma to więcej sensu, niż pchanie się w 580EXII, jeśli reszta zestawu jest raczej daleka od ideału. Noszę lampę, jak robię zdjęcia za pieniądze, wtedy warto być przygotowanym na każdą ewentualność. Ale dla siebie, co za problem ustawić modela tak, żeby dało się zrobić zdjęcie bez lampy. Nie da się zrobić kilku zdjęć bez niej, trudno, tak samo nie zrobiłem kilku zdjęć, bo nie miałem 500mm f/4

Jak dla mnie dobre szkło to najważniejsza składowa sprzętu.
17-40L ma bardzo szybki autofokus i jest dobry do dynamicznych scen, a 28/1,8 czy 30/1,4 mają małą głębie ostrości i da się nimi rozbić tło. To jest moim zdaniem bardziej przydatne, niż młotek za dwa koła, który będzie doświetlać foty z kit'a, czy 50/1,8...