Miałoby sens, ale fakt, że byliśmy w Biedronce i później jedliśmy obiad na wynos nie mógł zostać przeze mnie pominiętyPokazuje, że byliśmy w markecie, żeby było wiadomo skąd są 705 i 706.Daj, przygotuj, pogadamy
Pomysł był taki, żeby zrobić rzetelny reportaż z wyprawy harcerskiej, taki od A do Z. Byłem też świadomy swoich ograniczeń (plecak), ale nie byłem świadomy tego, że na tyle utożsamię się z grupą, żeby czasami zapominać o fotografowaniu, na rzecz np martwienia się o losy członków itp. Często też nie mogłem robić zdjęć, bo nie było czasu - czynności obligatoryjne (np krótki postój na obiad - albo będę jadł, albo robił zdjęcia - wybór często był prosty
) Dlatego też uważam, że można było to zrobić lepiej. Ale z drugiej strony, po złożeniu w/w ciągu zdjęć stwierdziłem też, że założony plan wypełniłem.A później od północy do 5:00 obrabiał ślub. Whoa, niezły hardkor
![]()