Olympus XZ-1 zamiast PENa z kitem.
Micro43 rozwija skrzydeł z małymi stałkami. Teraz ma ich być więcej do micro43.
Są już Panasonic 14mm f/2.5 (ekwiwalent 28mm), Panasonic 20mm f/1.7 (ekwiwalent 40mm), Panasonic 45mm f/2.8 IS macro (ekwiwalent macro 90mm), i właśnie wchodzący na rynek Leica 25mm f/1.4 (Leica/Panasonic - ekwiwalent standardu 50mm). Plus naleśnik Olympusa 17mm f/2.8 (ekwiwalent 35mm) i Panasonicowe rybie oko 8mm f/3.5. Są zapowiedzi następnych - ma się lada chwila pokazać podobno Olympus 12mm f/2 (ekwiwalent 24mm) oraz jasny portret 50mm (ekwiwalent 100mm).
Jeśli chcesz używać bezlusterkowca z ciemnawym, kitowym zoomem f/3.5-5.6, to lepszym rozwiązaniem jest kompakt z większą matrycą (nie tak dużą jak w bezlusterkowcach, ale dwa razy większą od standardowych kompaktowych matryc) 1/1.7'' i bardzo jasnym zoomem. Na przykład Olympus XZ-1 z zoomem o ekwiwalencie 28-110mm i świetle f/1.8-2.5. De facto da ci to samo co PEN z kitem f/3.5-5.6. To co da większa matryca PENa (wyższe ISO) nadrobi dużo jaśniejszy zoom XZ-1 przy niższym ISO. GO uzyskasz podobną. A XZ-1 będzie mniejszy, bardziej kieszonkowy, solidniejszy, łatwiejszy w obsłudze (pierścień wokół obiektywu). I wszystkie ewentualne akcesoria z PENów też do niego pasują (świetny wizjer elektroniczny, jakieś czułki z lampkami do makro, ustrojstwo do przesyłania zdjęć do smartfonów, lampy błyskowe). XZ-1 może też wbudowalną lampą odpalać zdalnie lampy zewnętrzne. Potrafi to wszystko co PEN, tyle że jest mniejszy i ma mniejszą matrycę, ale dużo jaśniejszy od kitowego zoom (co daje przy kitowym zoomie porównywalną ilość zbieranego światła).