Strona 10 z 22 PierwszyPierwszy ... 8910111220 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 91 do 100 z 215

Wątek: Gorszy rok dla ślubokrętów ?

  1. #91
    Uzależniony Awatar Sławek
    Dołączył
    Apr 2008
    Miasto
    Częstochowa
    Wiek
    62
    Posty
    968

    Domyślnie

    Dotacje, dotacje, dotacje.
    Ja widzę zalew dorabiaczy do pensji . To oni mogą robić za grosze .
    Bo ZUSu i tak nie muszą bulić. Nie mają obaw że miesiąc będzie słaby i na opłaty nie starczy. A jak wpadnie kilka stówek do pensji to będzie miło. Jedyna nadzieja w świadomości klientów. W tym że zaczną dostrzegać, że zawodowiec jednak robi to dużo lepiej. Puki co, widzą tylko ceny. Byłem kiedyś na grillu u znajomych. Była tam pewna pani która przywiozła album ze zdjęciami z pleneru swojej córki. Trzydzieści zdjęć na których para młoda trzyma muchomora . A to ona trzyma grzyba , a to on. A to znów ona ucieka z muchomorem przed nim. Albo znów oboje wpatrują się romantycznie w kapelusz muchomora. ZGROZA. Nie odezwałem się ani słowem na temat zdjęć choć znajomi mnie prowokowali. Ale widziałem że "Mama" była urzeczona zdjęciami. Puki nie wzrośnie u klientów poczucie estetyki, nie ma nadziei .

  2. #92
    Pełne uzależnienie Awatar arturs
    Dołączył
    Jan 2006
    Miasto
    Kielce
    Wiek
    49
    Posty
    4 196

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Sławek Zobacz posta
    Dotacje, dotacje, dotacje.
    tzn. to źle że urzędy dają, źle że ludzie biorą? bo nie rozumiem o co chodzi?

    czekaj, czekaj.. możesz napisać dlaczego zestawiasz to:

    Cytat Zamieszczone przez Sławek Zobacz posta
    Ja widzę zalew dorabiaczy do pensji . To oni mogą robić za grosze . Bo ZUSu i tak nie muszą bulić. Nie mają obaw że miesiąc będzie słaby i na opłaty nie starczy. A jak wpadnie kilka stówek do pensji to będzie miło.
    z tym:

    Cytat Zamieszczone przez Sławek Zobacz posta
    Jedyna nadzieja w świadomości klientów. W tym że zaczną dostrzegać, że zawodowiec jednak robi to dużo lepiej.
    hahaha - czyli że ktoś kto dorabia do pensji nie może zrobić zdjęć porównywalnych czy lepszych z tzw. zawodowcem czyli wg Ciebie z kimś kto na tym zarabia? Wrzucając wszystkich do jednego worka obrażasz sporą część osób - także z tego forum.. m.in. mnie - owszem - dotację wziąłem - tyle że z dotacji kupiłem puszkę 5d2 (z tym że 5d1 i 40d już miałem), lampę 580kę (drugą miałem, miałem też 420kę do dyspozycji), monitor i kalibrator... nie kupiłem z dotacji żadnego obiektywu (a całą stopkę - i jeszcze parę innych np. 24-105L czy 400L) kupiłem wcześniej jako hobbysta za swoje ciężko zarobione NA ETACIE pieniądze.. ac jest w sieci (tu na forum też) sporo wątków o tym jak "zawodowy fotograf" schrzanił zdjęcia..
    więc pozwolę się z Tobą nie zgodzić co do meritum Twojej wypowiedzi..
    a co do cen - każdy bierze tyle ile uważa - a to jest wypadkowa np. rynku na jakim się działa, swojej "renomy", reklamy itp. Działalność zarejestrowana prawie od 2 lat - wcale nie zamierzamy jej kończyć i sprzedawać sprzętu więc pewnie jeszcze trochę lokalnie będziemy z żoną "psuć rynek".. no cóż - takie jest właśnie prawo rynku..

    Cytat Zamieszczone przez Sławek Zobacz posta
    Byłem kiedyś na grillu u znajomych. Była tam pewna pani która przywiozła album ze zdjęciami z pleneru swojej córki. Trzydzieści zdjęć na których para młoda trzyma muchomora . A to ona trzyma grzyba , a to on. A to znów ona ucieka z muchomorem przed nim. Albo znów oboje wpatrują się romantycznie w kapelusz muchomora. ZGROZA. Nie odezwałem się ani słowem na temat zdjęć choć znajomi mnie prowokowali. Ale widziałem że "Mama" była urzeczona zdjęciami. Puki nie wzrośnie u klientów poczucie estetyki, nie ma nadziei .
    Każdy zdjęcia może popsuć.. kwestia czy amator czy zawodowiec nie ma tu znaczenia - zwłaszcza w kontekście tego co piszesz czyli szeroko pojętej estetyki - bo piszesz czy te zdjęcia zrobił "zawodowiec z zakładu foto" czy ktoś kto wziął dotację czy wujek Heniek.. piszesz tylko że zdjęcia z muchomorem to ZGROZA - ale to jaki będzie fotograf miał pomysł na zdjęcia nie zależy od "rangi" fotografa ale też od jego własnej "estetyki" - i żadna dotacja czy płacenie ZUSu nic tu nie zmieni, nie mam monopolu na to że robię super zdjęcia.. pewnie ktoś może napisać że robię foty na poziomie muchomora.. może i tak, może i nie.. skoro ktoś chce za to płacić i godząc się na to (bo zna moją dotychczasową "tfurczość") podpisuje umowę to znaczy że jemu pasuje.. i tyle.. są różne grupy klientów i to co dla jednych jest ok dla innych będzie nie do przyjęcia.. no i jeszcze jest kwestia kasy - niektórych po prostu nie stać na to żeby za zdjęcia zapłacić 3-4-5 tysięcy złotych - mimo że mają "estetykę" na poziomie i w ogóle... wtedy taki amator co wziął dotację i "dorabia do pensji" albo znajomy amator (z gatunku takich ludzi którzy tu na forum pytają o poradę w stylu "kolega poprosił mnie o zdjęcia na ślubie - co kupić") są wybawieniem - bo ludzie zwyczajnie nie mają za dużo pieniędzy (bo na Warszawie czy zachodzie Polska się nie kończy, jest jeszcze tzw. ściana wschodnia)
    Pozdrawiam
    5DmkI, C85f1.2L|580 EXII|

  3. #93
    Uzależniony Awatar Sławek
    Dołączył
    Apr 2008
    Miasto
    Częstochowa
    Wiek
    62
    Posty
    968

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez arturs Zobacz posta
    tzn. to źle że urzędy dają, źle że ludzie biorą? bo nie rozumiem o co chodzi?

    czekaj, czekaj.. możesz napisać dlaczego zestawiasz to:



    z tym:


    hahaha - czyli że ktoś kto dorabia do pensji nie może zrobić zdjęć porównywalnych czy lepszych z tzw. zawodowcem czyli wg Ciebie z kimś kto na tym zarabia? Wrzucając wszystkich do jednego worka obrażasz sporą część osób - także z tego forum.. m.in. mnie - owszem - dotację wziąłem - tyle że z dotacji kupiłem puszkę 5d2 (z tym że 5d1 i 40d już miałem), lampę 580kę (drugą miałem, miałem też 420kę do dyspozycji), monitor i kalibrator... nie kupiłem z dotacji żadnego obiektywu (a całą stopkę - i jeszcze parę innych np. 24-105L czy 400L) kupiłem wcześniej jako hobbysta za swoje ciężko zarobione NA ETACIE pieniądze.. ac jest w sieci (tu na forum też) sporo wątków o tym jak "zawodowy fotograf" schrzanił zdjęcia..
    więc pozwolę się z Tobą nie zgodzić co do meritum Twojej wypowiedzi..
    a co do cen - każdy bierze tyle ile uważa - a to jest wypadkowa np. rynku na jakim się działa, swojej "renomy", reklamy itp. Działalność zarejestrowana prawie od 2 lat - wcale nie zamierzamy jej kończyć i sprzedawać sprzętu więc pewnie jeszcze trochę lokalnie będziemy z żoną "psuć rynek".. no cóż - takie jest właśnie prawo rynku..



    Każdy zdjęcia może popsuć.. kwestia czy amator czy zawodowiec nie ma tu znaczenia - zwłaszcza w kontekście tego co piszesz czyli szeroko pojętej estetyki - bo piszesz czy te zdjęcia zrobił "zawodowiec z zakładu foto" czy ktoś kto wziął dotację czy wujek Heniek.. piszesz tylko że zdjęcia z muchomorem to ZGROZA - ale to jaki będzie fotograf miał pomysł na zdjęcia nie zależy od "rangi" fotografa ale też od jego własnej "estetyki" - i żadna dotacja czy płacenie ZUSu nic tu nie zmieni, nie mam monopolu na to że robię super zdjęcia.. pewnie ktoś może napisać że robię foty na poziomie muchomora.. może i tak, może i nie.. skoro ktoś chce za to płacić i godząc się na to (bo zna moją dotychczasową "tfurczość") podpisuje umowę to znaczy że jemu pasuje.. i tyle.. są różne grupy klientów i to co dla jednych jest ok dla innych będzie nie do przyjęcia.. no i jeszcze jest kwestia kasy - niektórych po prostu nie stać na to żeby za zdjęcia zapłacić 3-4-5 tysięcy złotych - mimo że mają "estetykę" na poziomie i w ogóle... wtedy taki amator co wziął dotację i "dorabia do pensji" albo znajomy amator (z gatunku takich ludzi którzy tu na forum pytają o poradę w stylu "kolega poprosił mnie o zdjęcia na ślubie - co kupić") są wybawieniem - bo ludzie zwyczajnie nie mają za dużo pieniędzy (bo na Warszawie czy zachodzie Polska się nie kończy, jest jeszcze tzw. ściana wschodnia)
    Pozdrawiam
    Oj, obawiam się że nie zrozumiałeś mnie za dobrze ale może użyłem za dużo skrótów myślowych.
    Więc tłumacze jeszcze raz.
    Napisałem- "dotacje , dotacje, dotacje", dlatego że tutaj i nie tylko tutaj ciągle ktoś całą winę za wysyp "slubokrętów" psucie się rynku, itd. zgania na dotację . (Napisałem "ślubokrętów" nie po to by kogoś obrazić, bo sam siebie też tak nazywam.)
    Kwestia dorabiaczy do pensji postawiona została prze zemnie nie dla tego bym wykluczał możliwość zrobienia przez nich dobrych zdjęć a aby uwidocznić ich przewagę w konkurencyjności. Oni mogą po prostu robić za pół darmo i nie grozi im bankructwo. Zawodowców nie stać na taki luksus. Ale oczywiście uważam że zawodowcy, w każdej zresztą dziedzinie mają większą szanse wykonać zadanie lepiej niż amatorzy. Nie wiem w którym momencie wrzuciłem wszystkich do jednego worka ? Jeśli Uważasz że tam trafiłeś prze ze mnie to przepraszam. Co do świadomości potencjalnego klienta, to chodzi mi w skrócie o to by zamawiał taką usługę z której będzie zadowolony nie dla tego że ma zły gust.

  4. #94
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Jul 2008
    Miasto
    Łódź
    Posty
    2 227

    Domyślnie

    Sory ale albo ktos zajmuje sie fotografia , albo pracuje na etacie. Jesli jedno i drugie robie , to fotografia sobe dorabia. Rozumiem robi to na legalu. Ale to w zasadzie nie tak powinno dzialac. Mam jednak na uwadze ze ma sie rodzine na utrzymaniu itp sprawy i niestety tak to juz jest.
    no comment...

  5. #95
    Pełne uzależnienie Awatar Sergiusz
    Dołączył
    Jan 2008
    Miasto
    mazowiecka wioska
    Posty
    2 708

    Domyślnie

    Z mojego skromnego punktu widzenia to te dotacje to śmiech na sali. Powiedzmy dziesięć lat temu w przeciętnym zakładzie fotograficznym na „ścianie wschodniej” do zdjęć wykorzystywano lustrzankę średnioformatową z stosowną optyką. Był to wydatek w okolicach 30tyś. Do tego mini lab nawet średniej klasy to rząd wielkości dodatkowych stu tysięcy a w okolicach roku 2001 cena cyfrowej maszyny do zdjęć oscylowała w okolicach 400tyś zł. Nie oszukujmy się ale 5DMII jest w sumie sprzętem na zaawansowanym ale amatorskim poziomie. I da się nim zrobić śluby tak samo jak 40 czy 50D. Ale wydaje mi się, że ten próg przynajmniej jeśli chodzi o sprzęt powinien być podniesiony do klasy Leica S2. Ile kosztuje? Widziałem w zeszłym roku ślub w Serbii i fotograf miał dwie takie. Kilka lat temu rozmawiałem z dealerem Hasselblad-a i dowiedziałem się, że sprzęt jest chętnie kupowany przez fotografów ślubnych na Bałkanach. Wydaje mi się, że w głodzie walki o klienta zacznie podnosić się poprzeczka.
    Nie ogranicza mnie wyobraźnia ponieważ jej nie posiadam.

  6. #96
    Pełne uzależnienie Awatar Merauder
    Dołączył
    Jul 2008
    Miasto
    Myslovitz
    Wiek
    43
    Posty
    1 092

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez MM-architekci Zobacz posta
    Sory ale albo ktos zajmuje sie fotografia , albo pracuje na etacie. Jesli jedno i drugie robie , to fotografia sobe dorabia. Rozumiem robi to na legalu. Ale to w zasadzie nie tak powinno dzialac. Mam jednak na uwadze ze ma sie rodzine na utrzymaniu itp sprawy i niestety tak to juz jest.
    Co jest dorabianiem to zależy, bo jak się zaczyna osiągać kasę z foto co najmniej na takim samym poziomie jak z etatu to już wygląda to inaczej.

    Co do wypowiedzi Sławka to już tutaj pisałem wcześniej, że największe zagrożenie to ludzie z dobrze płatnymi etatami i poziomem zbliżonym do najlepszych w branży. A dlaczego on sądzi, że taki amator może bardziej spartolic robotę niż zawodowiec to nie wiem.

    A co do świadomości klientów no to sorry, ale to normalne prawa rynku; jednego zadowoli kompakt, drugiego lustrzanka.

    Sent from Galaxy S
    Ostatnio edytowane przez Merauder ; 15-05-2011 o 07:44
    7D | 450D | C10-22 3.5-4.5 | S8 3.5 Fish | C28 1.8 | C50 1.4 | C85 1.8 | 430EX II | Phottix|

  7. #97
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Jul 2008
    Miasto
    Łódź
    Posty
    2 227

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Merauder Zobacz posta
    Co jest dorabianiem to zależy, bo jak się zaczyna osiągać kasę z foto co najmniej na takim samym poziomie jak z etatu to już wygląda to inaczej.

    Co do wypowiedzi Sławka to już tutaj pisałem wcześniej, że największe zagrożenie to ludzie z dobrze płatnymi etatami i poziomem zbliżonym do najlepszych w branży. A dlaczego on sądzi, że taki amator może bardziej spartolic robotę niż zawodowiec to nie wiem.

    A co do świadomości klientów no to sorry, ale to normalne prawa rynku; jednego zadowoli kompakt, drugiego lustrzanka.

    Sent from Galaxy S
    Nie. Skoro nadal masz etat a cykasz sluby na weekened , to nadal sobie dorabiasz. Ta zasada nie zmienia sie w zaleznosci od zarobkow. Tylko jak juz wspomniano na etacie koszty prowadzenia dg mozna uciac nieco i to jest spory plus.
    no comment...

  8. #98
    Pełne uzależnienie Awatar Merauder
    Dołączył
    Jul 2008
    Miasto
    Myslovitz
    Wiek
    43
    Posty
    1 092

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez MM-architekci Zobacz posta
    Nie. Skoro nadal masz etat a cykasz sluby na weekened , to nadal sobie dorabiasz. Ta zasada nie zmienia sie w zaleznosci od zarobkow. Tylko jak juz wspomniano na etacie koszty prowadzenia dg mozna uciac nieco i to jest spory plus.
    Tylko jak zaczynasz osiągać większe dochody od wypłaty z etatu to etat staje się dorabianiem do fotografii

    Właśnie, że to jest zależne od zarobków, bo jak zarabiasz z foto w weekendy tyle, że te 700 zl różnicy na składkach to nie problem to sprawa jest jasna. Dla mnie zawsze dorabianiem będzie to skąd czerpię mniejsze dochody.

    Sent from Galaxy S
    Ostatnio edytowane przez Merauder ; 15-05-2011 o 09:31
    7D | 450D | C10-22 3.5-4.5 | S8 3.5 Fish | C28 1.8 | C50 1.4 | C85 1.8 | 430EX II | Phottix|

  9. #99
    Pełne uzależnienie Awatar arturs
    Dołączył
    Jan 2006
    Miasto
    Kielce
    Wiek
    49
    Posty
    4 196

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Sławek Zobacz posta
    Oj, obawiam się że nie zrozumiałeś mnie za dobrze ale może użyłem za dużo skrótów myślowych.
    Więc tłumacze jeszcze raz.
    ok, może za dużo tych skrótów było, teraz ok..

    Cytat Zamieszczone przez MM-architekci Zobacz posta
    Sory ale albo ktos zajmuje sie fotografia , albo pracuje na etacie.
    Dlaczego? jest na to jakiś przepis czy coś? Kto zabroni dysponowania moim czasem tak jak mi się podoba i za ile będzie mi się chciało ?? może trzeba powołać (o czym Sergiusz chyba pisał żartobliwie) cech fotografów który będzie decydował kto może "być zawodowcem" a kto nie..

    Cytat Zamieszczone przez MM-architekci Zobacz posta
    Jesli jedno i drugie robie , to fotografia sobe dorabia. Rozumiem robi to na legalu. Ale to w zasadzie nie tak powinno dzialac. Mam jednak na uwadze ze ma sie rodzine na utrzymaniu itp sprawy i niestety tak to juz jest.
    Owszem, przynajmniej ja robię to "na legalu", za siebie płacę "zdrowotne" a za żonę z którą to robimy "pełny" ZUS więc w czym problem?

    Cytat Zamieszczone przez MM-architekci Zobacz posta
    Tylko jak juz wspomniano na etacie koszty prowadzenia dg mozna uciac nieco i to jest spory plus.
    skoro tak można to dlaczego tak nie robić ? każdy jakby mógł płacenia uniknąć to by unikał.. proste jak drut..

    Cytat Zamieszczone przez Merauder Zobacz posta
    Tylko jak zaczynasz osiągać większe dochody od wypłaty z etatu to etat staje się dorabianiem do fotografii

    Właśnie, że to jest zależne od zarobków, bo jak zarabiasz z foto w weekendy tyle, że te 700 zl różnicy na składkach to nie problem to sprawa jest jasna. Dla mnie zawsze dorabianiem będzie to skąd czerpię mniejsze dochody.
    zgoda..

    Cytat Zamieszczone przez Merauder Zobacz posta
    A co do świadomości klientów no to sorry, ale to normalne prawa rynku; jednego zadowoli kompakt, drugiego lustrzanka.
    dokładnie tak.. każdemu według potrzeb..


    Cytat Zamieszczone przez Merauder Zobacz posta
    Co do wypowiedzi Sławka to już tutaj pisałem wcześniej, że największe zagrożenie to ludzie z dobrze płatnymi etatami i poziomem zbliżonym do najlepszych w branży.
    Dlaczego? ja zarabiam "na etacie" całkiem dobrze (a jak na lokalny rynek pracy do jeszcze lepiej ) - i jak to piszecie "dorabiam sobie" - tyle że po pierwsze co weekend mi się po prostu nie chce.. po drugie skoro mój poziom na pewno nie jest jakiś wysoki ale np. taki Marek Bodzioch to krajowa czołówka a zanim zaczął ślubniaki robić to piekł ciastka (i pewnie cały czas to robi) - i co ? jest zagrożeniem?
    po trzecie możecie popytać kieleckich "zawodowych" fotografów czy ktokolwiek usłyszał od potencjalnego klienta że ja mam taniej i żeby zszedł z ceny? nie bardzo bo biorę standardowo powiedzmy że tyle co ludzie tu robiący na podobnym poziomie...
    Chociaż.. może by w przyszłych reklamach podkreślać że "u mnie taniej bo nie zarabiam tym na życie tylko to lubię to co robię"
    Wg mnie każdy jak tylko wykaże się odpowiednim zaangażowaniem to znajdzie swój "target".. niestety nie ma tak że "gołąbki same wpadają do gąbki"
    5DmkI, C85f1.2L|580 EXII|

  10. #100
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Jul 2008
    Miasto
    Łódź
    Posty
    2 227

    Domyślnie

    Zwykla mentalnosc. Mam prace , to tam pracuje. Chce byc "fotografaem" , tym sie parac , to ma byc moje zrodlo przychodu to temu poswiecam czas. Dla mnie to dosc normalny i zdrowy mechanizm. Nie powoduje ze wujo Jacek w pracy jest stolarzem , po godzinach kladzie kafle a weekendami robi sluby. Bo takie cos , w rezultacie jednak wplywa negatywnie na rynek. Na to jak on funkcjonuje jak kto podchodzi do swojej wlasciwej pracy. Owszem moze wujek jest dobry w foto ale nie o to chodzi. Przez w calym naszym kraju jest cala masa dorobkiewiczow , nie pisze tego nagatywnie , ktorze musza dorabiac zeby miec na swoje potrzeby i kolko sie zamyka. W innych krajach , nie kazdych , takie zjawisko jest mniejsza. Kazdy wie co ma robic , na co go stac i tego sie trzyma. Swoj zawod traktuje jako zawod a nie dorabianie. W zasadzie ja tez dorabiam bo 3-4 razy w roku zrobie dokumentacjie do dzwigow. Najchetniej bym z tego zrezygnowal ale poniewaz tak @%!@# jest rynek fotoslubnego ze wlasnie nie moge. Optymistyczne podsumowanie moje ;]

    Obecnie zastanawiam sie czy nie isc na ten glupi etat zeby obnizyc zus o 700 zl bo to jednak spora kwota a niestety ten rok jest jaki jest , a na zdjecia studyjne/rodzinne itp klienta ciezko znalezc za normalne ludzkie stawki.
    no comment...

Strona 10 z 22 PierwszyPierwszy ... 8910111220 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •