To prawda. PS używam jedynie do zmniejszania zdjęćKorzystam tylko z LR by wywołać RAW-y, ewentualnie przerobić zdjęcie na WB. Rzadko bawię się "suwaczkami", albo - z obawy przed nieumiejętnym zepsuciem zdjęcia - robię to bardzo ostrożnie. Spróbuję zatem poeksperymentować, wydobyć kolory i kontrasty i zobaczymy co z tego wyjdzie. I oczywiście coś pokazać potem
Bardzo dziękuję za cenne wskazówki!
Jeśli zaś chodzi o wycieczki z plecakiem - jest dokładnie tak jak mówisz. Często w górach robi się zdjęcia wtedy, gdy jest "chwila odpoczynku", a nie wtedy gdy naprawdę warto wyciągnąć aparat i w ten sposób wiele wartościowych ujęć po drodze ucieka...Nie raz słyszę: "Daj spokój! Nie mamy czasu. Na szczycie będą ciekawsze widoki."Poza tym - światło! najbardziej plastyczne czyli wieczorne i poranne najczęściej mnie omija
Bo albo taskam się dopiero PKS-em do Zakopca, albo uciekam na ostatni Szwagropol. Ale od narzekania dobrych zdjęć nie przybędzie! W najbliższym czasie postaram się zorganizować wypad w plener, podczas którego moim celem będzie zrobienie jednego dobrego ujęcia nie zaś zdobycie szczytu. (Czyli najlepiej się wybrać tam, gdzie już byłam wiele razy, żeby mi żal nie było:wink
Najlepiej - samotnie. By dać sobie czas na myślenie. I chociażby na dwa dni.
Myślę, że właśnie z tego powodu nieco lepsze wg Ciebie są moje zdjęcia uliczne. Bo robione podczas wielogodzinnych, samotnych (lub z jedną, ale barrdzo cierpliwą osobą) wędrówek po ulicach miast. Z nastawieniem na obserwowanie. I na nic więcej.