Do tych wszystkich, którzy twierdzą, że cyfra rozpiętością*lepsza od analoga:
ja to krajobrazom foty cykam i co? - przy cyfrze, gdy chciałem wyraźne niebo zazwyczaj musiałem naświetlać*dwa zdjęcia - na niebo i na dół, natomiast w analogu robię jedno zdjęcie - mam wyraźny i dół i górę, żadnych pseudo-HDRów czy komputerowego łączenia - można ewentualnie pod powiększalnikiem coś przyciemnić/rozjaśnić w celu poprawienia jakości ;-)