Jakoś nie widzę, żeby tam się coś ciekawego działo... Kolejne forum i tyle.
Nie chodzi o samą możliwość spotkania a o to, że największa (chyba) grupa fotografów nie ma żadnych przedstawicieli. Nie wszyscy "wielcy" są próżni. Miałem okazję rozmawiać niedawno (nie ta działka, ale gwiazdy) z Robertem Korzeniowskim - pusty i nadymany jak Zeppelin jak też z Leszkiem Blanikiem - normalny gość. Więc nie można generalizować. Tak samo jest w fotografii.
Z całym szacunkiem dla Waszego doświadczenia, wiedzy i elokwencji chciałbym raz na jakiś czas mieć możliwość spotkania się z kimś kto osiągnął sukces w fotografii. Fajnie by było gdyby podpisywał się pod tym Canon, ale widać ta firma zajmuje się tylko robieniem kasy i ma nas w głębokim poważaniu zlokalizowanym w bardzo dolnej części pleców. Idąc tropem jaki proponujecie, po co nam forum canona? przecież na innych forach jest mniej więcej to samo. No może ludzie nie skaczą sobie do gardeł jak tu...