ale co jest zlego ze w pelni uzytecznym f/2.5? ktore na dzien dobry wyglada duzo lepiej niz 50/1.8?
mam na mysli, jak sie nie jest mlodym onanista sprzetowym i uzywa sprzetu wedlug potrzeb, a nie tylko, zeby walic foty na maksymalnej dziurze i jarac sie, ze jest papierowa GOa f/2.5 w pelnej klatce to juz jest bardzo plytka glebia ostroscii i do ogromnej wiekszosci normalnych zdjec. normalnych, czyli nie przemanierowanych modnym wciaz efektem maksymalnie plytkiej GO