za czasow, kiedy jeszcze mialem glownie Hoye, serie szara HMC czyscilo sie fatalnie, tudziez mowiac wprost: nie dawalo sie.
czarne SHMC bylo ciut lepsze, seria fioletowa zero problemow.
w Marumi mam filtry w wersjach WPC (dwie UV-ki), DHG (polar i UV) i Super DHG (tez polar). w tym zestawieniu Super DHG mi sie praktycznie nie brudzi, a czysci bardzo dobrze, zwykly DHG jest dosc wredny (polar sie paskudzi, a UV bardzo przyciaga kurze) a WPC jest tak posrodku, chociaz calkiem przyzwoity w doczyszczeniu.
z Hoyi pozostal mi jeden UV SHMC, jeden UV HMC i polar Pro1 Digital. uzywane na 70-200/4 prawie zawsze za oslona przeciwsloneczna, wiec specjalnie nie maja okazji sie pobrudzic. ale jak im sie zdarzy, to troche trzeba poglaskac. zwlaszcza wody deszczowej nie lubia, bo siedzi na powierzchni i sie nie doczyszcza. zwlaszcza ten filtr w HMC jest kiepski do doczyszczenia.
niekoniecznie. tez mi sie zdarzaly filtry Hoyi, gdzie taka wada wystepowala.
ja na codzien nosze w plecaku filtry w tych pudelkach:
http://timpierce.files.wordpress.com...nsale-2821.jpg
i sa fantastyczne pod wzgledem pakownosci - w jedna przedzialke plecaka wchodzi mi z 8 takich sledzi, gdzie zwyklej grubosci Hoyi czy tych nowych Marumi wejdzie moe 5 (http://www.fotosense.co.uk/media/cat.../protect_7.jpg - ktore, jesli dobrze rozumiem masz na mysli - i tu sie zgadzam, ze sa kompletnie do d*y).