Kiedy jeszcze robiłem zdjęcia analogowe ... :
1. Jak wypstrykałem połowę filmu i nie zanosiło się na kolejny wypad (lub nie mogłem z niecierpliwości czekać) to w labie wycinali i wywoływali mi te połowę, a druga połowa czekała w lodówce (dłużej) lub w aparacie (krócej).
2. Pocięte w paski, w takich pergaminowych kartkach, specjalnie pod filmy.