Ja mam inny problem, mam Canona 40 D i jako cyfrowy nieśmiałek nigdy mu w sofcie nie grzebałam. Póki miałam Windowsa to Eos Utility i te inne programiki całkiem się spisywały. Przesiadłam się na Maca, Eos Utility na tym Macu tak namieszał, że go w cholerę wyrzuciłam. Mam teraz puszkę jaką miałam i najnowszego PS CS5. Wszystko działa, tylko zapewne w tej sytuacji nowego softu do aparatu nie zainstaluję wcale.
Czy to okropny wstyd?