Dziękuję Moderatorowi za wykonaną robotę!
Poważnie myślę nad tym. Choć widziałem spory kawałek IS to i tak tam pojadę jeszcze raz. Na bank.
Ale może ciekawie byłoby i fajniej zrobić taką typowo fotograficzną wyprawę?
Pojechać w kilka osób, wynająć dużego vana i objechać wszystko co warte zobaczenia. Ja bym chętnie pojechał na lodowiec, bo choć byłem obok tego co to w nim ten wulkan wybuchł, widziałem jęzor, to na samym lodowcu nie byłem, bo nie mieliśmy ze sobą odpowiednich ciuchów. A ponoć fajnie, można wypożyczyć skutery śnieżne...
Ale żeby nie było, że tam tylko same piękne widoczki to proszę, jedna fotka hardcore:
.
Hmmm...
Teoretyzując: Kto z Was byłby chętny na wyprawę Islandia 2011?
Lato, najlepiej przed lub po wakacjach (mniej ludzi w kadrach).