Porysowana przednia soczewka pelenga 8mm

[fotna]

Polerowanie zetrze wszystkie filtry dodatkowo zmieni kształt soczewki.
dodatkowo trzeba odpowiedni uchwyt do soczewki by jej nie rysować bardziej.
Efekty są nieprzewidywalne jeśli tylko spolerujesz środek.
Zastanów się czy o to ci chodzi.
Jedyne co rozsądne mogę zaproponować to znaleźć uszkodzony identyczny i wymienić przednią soczewkę a najlepiej całą grupę - bo one są ze sobą skalibrowane.

Taniej i pewniej będzie sprzedać jako uszkodzony i kupić nowy jeśli na takim obiektywie ci zależy.

[_igi]

Polerowanie zetrze wszystkie filtry dodatkowo zmieni kształt soczewki.
dodatkowo trzeba odpowiedni uchwyt do soczewki by jej nie rysować bardziej.
Efekty są nieprzewidywalne jeśli tylko spolerujesz środek.
Zastanów się czy o to ci chodzi.
Jedyne co rozsądne mogę zaproponować to znaleźć uszkodzony identyczny i wymienić przednią soczewkę a najlepiej całą grupę - bo one są ze sobą skalibrowane.

Nie wiem w jaki inny sposób można uszkodzić tą rybę. To sam metal i szkło, które zresztą jak właśnie się przekonałem, diabelnie się rysuje. Pokatuję jego, do stracenia zbytnio nic nie mam już i najwyżej kupię następne.

Co do nieprzewidywalnych efektów - i tak tego szkła używam tylko do "pojechanych" perspektywicznie fot (nie kleję panoram), nie zarabiam nim, więc delikatny odchył w obrazowaniu nie będzie dla mnie straszny.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Weź czarny lakier do paznokci i po prostu zamaluj rysy. TYLKO rysy. światło minimalnie spadnie, ale powinny przestać wychodzić rysy na zdjęciach. Z normalnymi szkłami to działa. Nie wiem jak z UWA - to ze względu na głębię.

Jakieś rozwiązanie to jest tylko fakt - przy tej G.O. może to nie wypalić. Spróbuję (koszt zerowy, ryzyko również), przynajmniej mam dobry pomysł na reanimację porysowanych szkieł. Dzięki!
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Okej, patrzyłem na sposób z czarnym wypełnieniem - w tym przypadku był to wybitnie zły pomysł. Na próbę zrobiłem czarną zmywalną farbką, delikatnie i precyzyjnie zapchałem nią dziury, i tym razem na zdjęciach, zamiast tryliarda flar i mydła w środku, piękne czarne plamy.

Przyjrzałem się dokładnie, na przodzie zdarte są filtry i zadrapania, na ok. 0,5mm - 1mm. Coraz bardziej godzę się z myślą że jednak czeka je śmietnik, ew. los niezbyt urodziwego przycisku do papieru, ale spróbuję oddać to do jakiegoś miszcza, coby to wypolerował