Hm...co do przepaleń, to nie chcę polemizować-histogramowo wydawało się ok, ale być może jest to po części wina monitora, na którym obrabiałem te fotki. A co do "liliowego zafarbu"...cóż, "licentia poetica"Pomyślałem, że może w ten sposób oddam nieco klimaty września'39
Dzięki za ciepłe słowa. Tak na marginesie, to w zapasie jeszcze kilka dni urlopu, które zamierzam wykorzystać podążając śladami mjr Henryka Dobrzańskiego
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Jeszcze kilka nawiązań do "kampanii wrześniowej"...
17.
18.
19.
20.
21.
22.
23.