Hekselman, jakoś nie po polsku piszesz, mało zrozumiałem. FF i BF nie mają nic wspólnego z klasą sprzętu. Nie chce mi się tłumaczyć prostych rzeczy...
Hekselman, jakoś nie po polsku piszesz, mało zrozumiałem. FF i BF nie mają nic wspólnego z klasą sprzętu. Nie chce mi się tłumaczyć prostych rzeczy...
Niewiele wniosłeś poza nabiciem sobie licznika ale rozumiem: nie chce ci się...
No cóż - nawet gdyby ci się chciało jak wytłumaczysz istnienie funkcji MICROADJUST w niektórych tylko modelach aparatów? Wiesz jakich?
Poczytaj może ze zrozumieniem co piszą tu ludzie którzy wydali niemałe pieniądze na najprostsze z serii Canona lustrzanki.
Napędzeni informacjami z netu zamiast cieszyć się nowym aparatem - chcą grzebać we wnętrzu żeby sobie coś ...usprawnić!
To podaj im jakieś rozsądne lekarstwo a jak ci się nie chce TO NIE PISZ.
Bo ja nadal będę twierdził:
Kupiliście najtańsze aparaty!
Ten typ tak ma!
Nie wolno grzebać w aparacie - bo może być gorzej!
Nie należy oglądać zdjęć pod mikroskopem czy są i d e a l n i e w punkt skoro na normalnej wielkości zdjęcia po najprostszym podostrzeniu tego nie widac!
Jeśli zaś chodzi o porównywanie.
Można porównywać jedynie zdjęcia robione w identycznych warunkach, z jednakowymi nastawami - i porównywać je w identyczny sposób. Chętnie obejrzę takie same zdjęcia z Olka; taniego kompaktu i lustrzanki - będzie co p o r ó w n y w a ć.
Precyzja ustawienia ostrości to nie jedyny parametr zdjęcia więc może "Olek" zaspokajać niektórych fotografujących pod tym względem - ja uznałbym go za porównywalny gdybym jeszcze mógł założyć do niego coś w rodzaju 35/1.4 czy 70-200/2.8...
Poprzednia wypowiedź Kolegi w tym wątku też miała podobny charakter
Najtańszy to jest aparat w komórce.
To, że ktoś (użytkownik, producent itp.) nazywa sprzęt "entry level" i że są droższe aparaty nie znaczy jeszcze, że ten relatywnie "tani" sprzęt ma nie działać poprawnie. Czy kupując małe tanie auto zgadzasz się żeby ściągało na lewo, albo chodziła tylko lewa wycieraczka albo 3 garnki zamiast czterech?
Poza tym prawie 3 tysiące złotych za 550d to nie jest tanio. Za te pieniądze można już coś oczekiwać. A jeśli sprzęt za tę kasę mimo umiejętności fotografa nie jest w stanie zrobić przyzwoitych zdjęć, to jest jawne niedociągnięcie ze strony producenta, na które nie można się godzić i które trzeba napiętnować. W przeciwnym wypadku tenże producent uzna, że wszytko jest OK i będzie sadził coraz gorsze buble, bo nie dotarły do niego informacje o problemach.
Tu nie chodzi o oglądanie zdjęć pod lupą "na siłę". Najczęściej powodem dokładniejszej analizy zdjęć jest odczucie, że już na oko przy oglądaniu pomniejszonego zdjęcia "coś jest nie tak".
Ja to w swoim 550d zauważyłem po pierwszej serii zdjęć. Robiąc kolejne 2000 z różnymi obiektywami tylko utwierdziłem się w przekonaniu, że jest kiepsko jak na taką niemałą wydana kasę. A "dając szansę" producentowi zakupiłem obiektyw 18-138/3.5-5.6 IS, który (pewnie egzemplarz, nie model) okazał się już całkowitą (a nie częściową jak body) kpiną z klienta/użytkownika.
550d + kit 18-55 IS + 18-135/3.5-5.6 IS
Zgadzam się z kolegą jaura. w trybie LV jest zauważalna poprawa ostrości niż normalne pstrykanei przez wizjer. Z tego wynika ze coś jest nie tak z tymi aparatami?
Tak zwłaszcza jak się obchodzi ze sprzętem jak na tej fotce
http://www.pup.kartuzy.pl/pliki/20100725431.jpg
a potem lament że coś nie działa tak jak powinno.
EOS 40D,BG-E2N, 17-40/4L , 70-200/4L , 50/1.4, 85/1.8 ,T 28-75/2.8,
Nie kłóć się z idiotami ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem
Ostrość źle łapie przed podniesieniem lustra i podklejeniem, a po drugie lustro zostało zablokowane przez sam aparat nie ręcznie!!!
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Zaraz wrzuce Wam linki do dwóch fotek testowych wykonanych z tymi samymi nastawamy, a jedyna rownica to tryb Live view oraz wizjer.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Proszę bardzo dwie fotki, ostrość łapana na napis soraya:
live view:
http://www.pup.kartuzy.pl/pliki/LV.JPG
wizjer:
http://www.pup.kartuzy.pl/pliki/wizjer.JPG
odpalcie sobie w przegladarkach i przełączajcie raz na lv raz na wizjer. Dla mnie osobiscie to zdjecie wykonane przez wizjer wygląda tak jakby worek foiliowy był naciągniety na obiektyw.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Na tej focie http://www.pup.kartuzy.pl/pliki/wizjer.JPG ewidentnie widać gdzie AF łapie ostrość. Proszę spojrzeć na serwetę przed balsamem.
Ostatnio edytowane przez akwidzynski ; 27-07-2010 o 15:03 Powód: Automerged Doublepost
LV i przez wizjer to dwa różne mechanizmy i zasady ostrzenia aparatu
Fakt, że na twoich załączonych zdjęciach w przypadku wizjera ostrość jest przed obiektem na którym miała być.
Pozdrawiam, 2du
EOS 6d, M6 + S 14mm f/2.8 ED AS IF UMC + C 24-70mm f/4L + S 35mm F1.4 DG Art + C 50mm f/1,4 + C 85mm f/1,2 L + C 135mm f/2L + C 70-200 f/4L + Canon 430EX II + Yongnuo YN685
www.gabisia.com
No całkiem jakbym swoje fotki widział![]()
Z kitowym obiektywem było u mnie ciut lepiej niż u Kolegi, ale z 50/1.8 dużo gorzej.
A z niedawno zakupionym 18-135/3.5-5.6 IS nawet zdarzają się fotki trafione w punkt :eek: .
Jednak najczęściej też jest lekki FF, który jednak jest do stolerowania, bo to przecież "tani aparat"... hehe
Niestety wady optyczne obiektywu 18-135 (koszmarne aberracje, bardzo niesymetryczny rozkład ostrości, permanentne mydło z lewej strony kadru) dyskwalifikują go nawet do zastosowań, do których został stworzony (specerzoom), ale to zupełnie inna bajka na inny dział Forum...
550d + kit 18-55 IS + 18-135/3.5-5.6 IS
Wydaje mi się że kolega przegapił ten "drobiazg" że dyskusja toczy się w dziale DSLR a nie "aparaty komórkowe"
Sugeruję - tak na przyszłość: p r z e d wydaniem pieniędzy zasięgnąć opinii o sprzęcie. Łatwiej wtedy uniknąć rozczarowań...
Ja chciałem tylko zwrócić uwagę tym którzy już kupili sprzęt że nie jest doskonały; że z pewnymi niedoskonałościami należy sie spróbować pogodzić i na pewno nie próbować samemu nic naprawiać.
Jesli kolega nadal uważa że to znaczy to samo co ktoś napisał: nie chce mi się...
Nie róbmy z dyskusji posiedzenia komisji sejmowej i nie łapmy się za słowa.
Nie zwykłem wydawać tak sporej kasy bez odpowiednich przygotowań a do nich zaliczam kompleksowy wywiad "w temacie". Jak dotąd ta metoda się sprawdziła i z większości zakupów, nie tylko z dziedziny foto, byłem zadowolony. Mój (i jak widać nie tylko mój) pech a może wręcz błąd polegał na tym, ze 550d był nowością na rynku w momencie, kiedy go kupowałem i opinii zadowolonych/zawiedzionych użytkowników było w sieci niewiele. Zachęcił mnie test na powszechnie znanym miłośnikom fotografii anglojęzycznym portalu, kilkanaście opinii, setka zdjęć testowych, znane cechy poprzednich modeli EOS serii xxxd i w końcu osobiste "macanie" sprzętu.
Naprawdę ciężko się pogodzić z przesunięciem głębii ostrości w przód, bo to psuje całą zabawę lustrzanką. Szkoda redukować efekty produkowane przez 550d do efektów uzyskiwanych kompaktem, bo nie tędy droga.
Z tym się akurat w w pełni zgadzam. Problem tylko w tym, że nikt nie próbowałby grzebać w sprzęcie, gdyby miał 100% zaufania do serwisu, że mu skalibrują/naprawią sprzęt fachowo i kompetentnie. Ale niestety jak człowiek ma w perspektywie użeranie się z serwisem, to nie ma się co dziwić, że mu kiełkuje w głowie pomysł zabawienia się w Zosię Samosię :-)
A tego to już naprawdę nie kumam o co kaman, ale ja trochę mało błyskotliwy jestem i pewnie to dlatego...![]()
550d + kit 18-55 IS + 18-135/3.5-5.6 IS