Dla mnie jest to podejrzane, gdy do sprzedania idzie aparat wprost po wymianie migawki.
Przecież na logikę użytkownik powinien mieć wtedy spokojną głowę, a jednak tak nie jest i wygląda na to że z jakiegoś powodu nie był zadowolony z efektów po naprawie i postanowił sprzedać sprzęt...
Czy ktoś ma jakieś bardziej optymistyczne wytłumaczenie?