Odgrzewam temat.
http://www.youtube.com/watch?v=5rXPr...embedded#at=23
http://www.tvn24.pl/12691,1650863,0,...wiadomosc.html
reporterka wojenna to ciężki kawałek chleba, wsumie art dla tych, którzy twierdza, że robią to dla sławy i nagród, dla tych co twierdzą, że wojna i cierpienie ich nie obchodzi, dla tych co twierdza, że to tylko praca, zresztą obojętnie jak sie na to patrzy to nie zmieni faktu,że obojętnie z jakich powodów się tam jedzie to trzeba mieć "jaja".
To tylko zabawa...nie spinajcie się...
być może masz i rację, ale nie zmienia to faktu, że amerykanie to palanty. dysponując takim sprzętem i rozeznaniem nie odróżnić kamery od wyrzutni rakiet to kretyństwo... ciekawi mnie tylko czy ktoś personalnie za to odpowie
galeria: http://adso.digart.pl/digarty/
zgadzam sie z Tobą w 100%, a znając USA to rozejdzie sie po kościach ....ot poczekaja i samo ucichnie, zwłaszcza, że już ich bronią jak tylko mogą...
To tylko zabawa...nie spinajcie się...
to wojna i takie pomyłki zdarzały się i będą się zawsze zdarzać, niezależnie od technologii, trzeba na wszystko spojrzec ze wszystkich stron, chociazby oczami żołnierzy, którym kilka dni wczesniej zabito kolegów i cywilów w atakach bojówkarzy, nam siedzącym w domu zawsze wszystko łatwiej oceniać,
W amerykańskich działaniach wojennych jest masę wypadków ostrzelania własnych pozycji własnych oddziałów , własnych pojazdów. Co tam jacyś dziennikarze...
Ciekawe czy żołnierze nie byli przypadkiem pod wpływem narkotyków jak to ma często miejsce w Afg.
tak, ale mnie rozwaliły ich rozmowy i to, że jak bydło dobijali tych rannych ludzi a tego to sorry ale żadna wojna nie wytłumaczy, a to że kilka dni wczesniej zabili im kolegów to sorry znowu ale to USA jest agresorem a nie bojówkarze, więc nie dziwi mnie ani to, ze ich atakuja ani to w jaki sposob to robia.
To tylko zabawa...nie spinajcie się...