Piotr Talarczyk
1ds III 1d
A co w tym dziwnego? Wolą gospodarza jest zapraszać tych których chce zaprosić. Nieznajomych do domu wpuszczasz? Z kontekstu można się domyśleć o co chodzi więc nic dziwnego, że mogą jechać tylko wybrani. W ten czy inny sposób.
Aha i to raczej nie jest Canon-Foto-Club plener.
Janusz,
Old enough to know better - but I do it anyway.
Odnoszę się do tego, że dyskusja się dzieje w tym, a nie innym temacie.Zamieszczone przez Janusz Body
I raczej z uwagi na Canon-Foto-Club porównanie z nieznajomymi nietrafione![]()
MaXi_JaZz - myślę, że jakbyś zechciał coś zorganizować, brał za to odpowiedzialność, chciałbyś też aby wszystko było dograne, aby nie okazało się, że grupa fotograficzna zamiast aparatów przywiezie wykrywacze metali i innych skarbów. Takie pytania dostałem.
Dlatego warunki muszą być twarde. Akceptujesz albo nie.
Zawsze możesz się tam wybrać sam. Przecież nikt Ci nie broni. To nie jest nasze prywatne miejsce. Chcesz - napisz - dam namiary.
1Dx + eLki, zoomy, stałki, lampki i gadżety
Tylko przyjrzyj się z dystansem jak to z innego punktu widzenia może wyglądać. Tylko ci, którzy spotkają się w środę mają dostęp (wraz z innymi klubowiczami) do "ziemi obiecanej". Dla mnie taki plener to przede wszystkim okazja do spotkania z ludźmi. Uważasz, że samodzielne fotografowanie, będzie miało te same zalety co spotkanie w większym gronie?Zamieszczone przez Virtuoz
A za propozycję spotkania w środę podziękuję - po prostu pracuję do 19 i mam 2h jazdy![]()
Janusz,
Old enough to know better - but I do it anyway.
Panowie - bez ciśnień bo szkoda na to zdrowia. Zawsze można podjechać sobie tam samemu, w końcu lokalizacja jest znana. Wtedy każdy będzie mógł robić co mu się widzi. Co do cytowanych tekstów o wykrywaczach metalu to mniemam, że były to żarty spowodowane zbliżającą się wiosną
Faktem natomiast jest (pokazał to sobotni plener), że w grupie zachowania są różne i często wysoce nieodpowiedzialne.
Ostatnio edytowane przez Pawel_G ; 25-02-2010 o 13:55 Powód: ort
Janusz - słowo honoru, że się nie unoszęZamieszczone przez Janusz Body
Przekorna ze mnie bestia.
Poczułbyś się sympatycznie jakbym robił plener w Kołobrzegu w bardzo fajnym miejscu i zaprosił tylko i wyłącznie ludzi z najbliższej okolicy i wyłącznie znanych osobiście (zakładając, że miałbyś ochotę na taki plener)?
Mi to lotto jeśli ktoś organizuje zamknięty (lub z ograniczonym dostępem) plener to przecież jego wola i widać ma ku temu powody. W przypadku Twojego pleneru zupełnie nie czułbym się ani urażony ani "niesympatycznie". Zupełnie niedawno miałem okazję być w miejscu z bardzo ograniczonym dostępem - czy sądzisz, że powinienem zabrać ze sobą tabun, jakby nie było, nieznajomych? Nick forumowy to trochę mało, nawet dużo za mało, żeby za kogoś zaręczyć czy wziąć odpowiedzialność. Nie wszystkie miejsca są dostępne publicznie. Ten zamek to teren prywatny więc akapit o zapraszaniu nieznajomych jak najbardziej na miejscu.
Janusz,
Old enough to know better - but I do it anyway.