Celowo napisałem powino być, bo czasami ktoś może mieć jakieś zapasy akumulatorów sprzed 15 lat, w nieznanym stanie, o trudnej do określenia realnej pojemności, egzotycznym typie "wsadu", albo też trafić na jakieś wynalazki, jak te "2700", które realnie mają ~500 mAh. Zgaduj zgadula wtedy jak należy określić C, poza zawierzeniem nalepce.
Co do kwestii ładowania 0.5C (jako standard dla "niewiadomo co") i więcej niż 0.5C dla ogniw "markowych". No cóż - kiedyś chciało mi się dokładnie temat zgłębić, więc przeglądałem PDF'y z oficjalnymi specyfikacjami ogniw. Na tej podstawie oraz na podstawie własnych obserwacji (w tym mi.n. wyniki pomiarów z BC 900) eksploatowanych akumulatorów wysnułem takie a nie inne wnioski.
Z którymi oczywiście masz pełne prawo się nie zgadzać, i wyznawać np. kult 200 mAh
Dla jasności raz jeszcze replay: uważam iż reguła 0.5C powinna być dla większości współcześnie dostępnych/produkowanych ogniw bezpieczna, przy czym prawdopodobieństwo jej bezpieczeństwa uważam za skorelowane z "markowością" ogniw.