Pokaż wyniki od 1 do 10 z 1137

Wątek: Jaki komputer?

Mieszany widok

  1. #1
    Uzależniony
    Dołączył
    Dec 2004
    Miasto
    Warszawa
    Posty
    643

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez tomekde Zobacz posta
    rozmawiałem o swoim problemie (składak czy np. gotowe PC HP) ze znajomym informatykiem i on zapytał mnie tak:
    gdyby samochody sprzedawane były w dwóch opcjach; te produkowane w fabryce jak do tej pory, oraz składaki, z teoretycznie tych samych części ale składane u ciebie w mieście w małym punkcie handlowym to który byś kupił?
    A gdybyś był w stanie złożyć taki samochód samodzielnie?

    Mam dobrego znajomego, który w wieku 10 lat rozkładał silniki spalinowe na drobiazgi i naprawiał. W wieku lat 14 czy 15 rozłożył zepsuty, wielki ciągnik Ursusa z napędem na 4 koła i 3-ma skrzyniami biegów tak, że w całości została kabina i koła, a reszta była porozwalana po całym garażu. Ponieważ części nie były w żaden sposób usystematyzowane czy poukładane, w mojej ocenie było to już nie do złożenia, 2 dni później wyjechał ciągnikiem z garażu, oczywiście naprawionym. Do dziś ten ciągnik pracuje w polu. Tak było jak był jeszcze dzieckiem.

    Jakimś dziwnym trafem on woli sam naprawiać jak mu się coś zepsuje, niż oddawać do warsztatu, chyba, że maszyna na budowie się zepsuje, wtedy to on jest warsztatem (tj. pracownikiem i jednym z kierowników firmy która się tym zajmuje), przyjeżdża furgonetką pełną narzędzi, siada w piachu, na budowie i w kilka godzin uruchamia to co się zepsuło.

    Dlatego mowa o składaniu samemu, do innych nie można mieć zaufania, ale do siebie samego można, oczywiście, że zna się na tym, tak jak mój dobry znajomy.

    Skoro potrafię sobie złożyć sam komputer i może pracować tak jak chcę i nie sprawia mi nawet najmniejszych problemów, to czemu miałbym kupić gotowca, który nigdy nie będzie taki, jak ja chcę?

    Inny przykład? Prawdziwe samochody terenowe (nie miejskie suvy) nigdy nie występują w wersjach fabrycznych, zawsze są modyfikowane na potrzeby konkretnego zadnia, wyścigu etc.

    Jest świat konsumentów i fachowców.

    Jeden zamawia usługi fotografa, drugi jest fotografem. Czy fotograf sam zrobi sobie (w sensie dla siebie, nie siebie samego) zdjęcia, czy zamówi innego specjalistę?

    Oczywiście nie ma co się winić, że samemu nie jest się rzeczonym fotografem, zawsze korzystamy z usług innych. Nie można być swoim lekarzem, prawnikiem, mechanikiem i informatykiem jednocześnie. Ale można sobie nawzajem pomóc, trzeba tylko znać osoby godne zaufania. Kto dałby się leczyć kiepskiemu lekarzowi?

    Czemu zatem nie pomogę Ci w złożeniu komputera? Ponieważ nie podejmę odpowiedzialności za coś co będzie wykonane zdalnie i nad czym nie będę miał bezpośredniej kontroli, oraz nad czymś do czego nie będę zaglądał regularnie.
    Tom01 natomiast nie ma chyba oporu przed wzięciem odpowiedzialności, on się tym chyba zajmuje, sam pracuje na swoją renomę, dlatego dalsze jego wypowiedzi pozostawię bez komentarza. Ja się tym zajmuję dla przyjemności i dla siebie samego.
    Ostatnio edytowane przez sid ; 02-01-2010 o 12:12

  2. #2
    Pełne uzależnienie Awatar Krzychu
    Dołączył
    Aug 2004
    Miasto
    Ambush Country
    Wiek
    49
    Posty
    3 611

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez sid Zobacz posta
    Dlatego mowa o składaniu samemu, do innych nie można mieć zaufania, ale do siebie samego można, oczywiście, że zna się na tym, tak jak mój dobry znajomy.

    Skoro potrafię sobie złożyć sam komputer i może pracować tak jak chcę i nie sprawia mi nawet najmniejszych problemów, to czemu miałbym kupić gotowca, który nigdy nie będzie taki, jak ja chcę?
    Otóż to - wszystko przy rowerze robię sam, bo wiem że zrobię to tak jak trzeba i w 90% przypadków lepiej niż ktoś w serwisie rowerowym (pozostałe 10% - tak samo). Wiara w "markowe" PC-ty wskazuje na lekkie oderwanie od rzeczywistości i brak styczności z takowymi - jedyna tak naprawdę zaleta to serwis - w przypadku składaka z reguły samemu się trzeba z nim bujać, do firmowego przyjedzie serwis (że będzie miał marne pojęcie o tym co robi to inna kwestia, ale za którymś razem mu/im się uda)...
    Markowe PC-ty są robione na seryjnej linii gdzieś przykładowo w Chinach i nie mam najmniejszych wątpliwości że dobry składacz w domu zrobi to dokładniej (i będzie miał znacznie większe pojęcie o tym co robi) niż pracownik linii montażowej w fabryce HP / Della czy jakieś chińskiej firmy produkującej dla nich. Ale co kto tam lubi
    Pozdrowienia,
    KZ
    KZ Aviation Photography

  3. #3
    Uzależniony
    Dołączył
    Dec 2004
    Miasto
    Warszawa
    Posty
    643

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Krzychu Zobacz posta
    Otóż to - wszystko przy rowerze robię sam, bo wiem że zrobię to tak jak trzeba i w 90% przypadków lepiej niż ktoś w serwisie rowerowym (pozostałe 10% - tak samo).
    Rower to też dobry przykład, bo mam te same doświadczenia, a to już o czymś świadczy. W serwisie mają 30 rowerów do zrobienia na następny dzień, dla nich to zwykła robota, a każdy następny rower niczym nie różni się od poprzedniego.

    Może i mają więcej narzędzi, czasem (ale to naprawdę nie jest częste) więcej doświadczenia, ale brak im indywidualnego podejścia, co mnie nie dziwi ani trochę. Nie ma siły, jeśli coś jest robione na skalę masową, musi stracić indywidualne podejście.

    Jeśli robię sam to, na czym się znam i robię to dla siebie, albo dla znajomego, robię to najlepiej jak potrafię, nie spieszę się, terminy mnie nie gonią. Robię dokładnie, bo sam będę korzystał z efektów swojej pracy. I zwykle jestem zadowolony z efektu.

    Jest to swojego rodzaju komfort, znać się na tym, z czego się najczęściej korzysta i jest to w pewien sposób istotne.

  4. #4
    Moderator Awatar Janusz Body
    Dołączył
    Apr 2004
    Miasto
    Szczecin
    Wiek
    72
    Posty
    5 757

    Domyślnie

    hihihihi... fajny wątek.

    U nas w Polsce mamy "very true super rms" w każdym domu/mieszkalniu i na dodatek zupełnie za darmo. Nazywa się toto licznik. :-)

    Gratuluję co poniektórym poczucia humoru i wiary, że wszystko co amerykańskie jest super, hiper i excellent. Jakoś nie mam tej wiary zwłaszcza w odniesieniu do masowej produkcji. Nawet śmiem twierdzić, że większość polskich wyrobów o epokę wyprzedza te amerykańsko-chińsko-taiwańskie.

    Mnie to w zasilaczach martwi tylko jedno. Prąd rozruchowy urządzeń. Jak zasilacz wytrzyma starty dysków, wiatraków i innych pożeraczy prądu to wytrzyma spokojnie ciągłą pracę. Nadmiarowe moce zasilaczy, po mojemu, biorą sie głównie z obawy o prądy rozruchu bo te mogą być duże. Mało z tych ustrojstw ma "soft starty" .

    Ćwiczenia z elektrotechniki miałem trochę dawno ale wzór na moc jakoś dziwnie pamiętam - jakoś nie bardzo skomplikowany jest widocznie.

    Odnośnie problemu składak vs markowy gotowiec to sprawa jest prosta. Żaden markowy gotowiec nie dorówna sensownie poskładanemu na dobrze dobranych elementach PCtowi. Gotowce to właśnie samochody - te z masowej produkcji po milion sztuk rocznie - budowane z zasadą "ma się nie psuć i nie musi być demonem szybkości". Składaki to "handmade" Lamborghini, Ferrari, McLaren czy co tam jeszcze z produkcji jednostkowej. Jeśli zrobi się to dobrze to... nie ma bata musi być lepsze.

    Janusz,
    Old enough to know better - but I do it anyway.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •