Wiecie co chłopaki ja na poczatek myślałem dogadać się z jakąś para młodą żebym poprostu na początek robił zdjęcia jako drugi fotograf oczywiście za free jedynie za co bym kasę wzioł to za wywołanie odbitek itp. Mówicie, że tyle czasu potrzeba ja wiem ile go trzeba bo czesto bawię się w obróbkę zdjęć także żadna to dla mnie nowość. Od godziny 18 do pólnocy mam codziennie czas także myślę że jakoś bym wyrobił. Poza tym z własnego doświadczenia wiem że niektórzy fotografowie aż tak specjalnie dużo czasu nie poświęcają obróbce zdjęć. W 2007 r jak się żeniłem teściowa załatwiła właśnie takiego fotografa co nie tylko robił zdjęcia ale również film nagrywał poprostu wszechstronny za całość wzioł około 1500. Jak teraz patrzę na te zdjęcia to rewelacji nie ma od poprostu są i tyle. Dorzucił kilka zmontowanych fotek że to niby na statku jesteśmy czy też w jakimś zbożu. Jak patrzę na te zdjęcia to śmiać mi się chce. Ja tam w photoshopie mistrzem nie jestem ale myślę że przez dzień zrobiłbym o wiele lepsze zdjęcia zresztą szkoda gadać. Gość w sumie nie bierze dużo robi zdjęcia i jednocześnie film nagrywa no i cieszy się dużym powodzeniem i nie narzeka na brak zamówień a moim zdaniem na obróbkę zdjęć wcale tak dużo czasu nie poświęca. Zresztą jak dla mnie takie wszechstronne typy to wielka pomyłka i tyle.
Mam jeszcze jedno pytanie do kolegów przymierzam sie do kupna aparatu który bardziej polecilibyście Nikona D300s czy Canona 7D? a może cos innego polecacie? i jakie obiektywy według was będą najlepsze do wykonywania zdjęć ślubnych?