Pokaż wyniki od 1 do 10 z 115

Wątek: Jaki obiektyw do krajobrazów??

Mieszany widok

  1. #1
    Pełne uzależnienie Awatar m_o_b_y
    Dołączył
    Jul 2007
    Miasto
    Wa-wa
    Posty
    1 095

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez akustyk Zobacz posta
    zgoda. z drugiej strony pytanie bylo o jeden lens do krajobrazu, jako podstawowy do tego tematu. i tutaj, jak dla mnie, nie ma zadnej dyskusji o tym czy szeroki czy dlugi. w ogromnej wiekszosci przypadkow to bedzie szeroki.
    gorale (albo fotografowie morscy) moga sie nie zgodzic, ale to nie zmienia faktu, ze w znacznej wiekszosci jednak ta przestrzen na zdjeciach uzyskuje sie szerszymi szklami.

    Święta racja !
    Jeśli chodzi o tylko JEDEN obiektyw, to chyba wszyscy się zgodzą, że raczej to będzie szeroki kąt, a nie tele.

    Janusz, którego wszyscy tu cenią za ogromną wiedzę, trochę chyba próbuje kwantyfikować krajobraz rozróżniając średni i inny, a przecież
    KAŻDE BEZ WYJĄTKU ZDJĘCIE JEST TYLKO MNIEJSZYM, LUB WIĘKSZYM WYCINKIEM RZECZYWISTEGO KRAJOBRAZU, BEZ WZGLĘDU NA UŻYTĄ DŁUGOŚĆ OGNISKOWEJ.
    Pozdrówka
    m_o_b_y
    --------------------------------------------------------
    Poszedłem w lewo, chociaż mogłem pójść i w prawo.
    Witold Gombrowicz

  2. #2
    Moderator Awatar Janusz Body
    Dołączył
    Apr 2004
    Miasto
    Szczecin
    Wiek
    72
    Posty
    5 757

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez m_o_b_y Zobacz posta
    ...
    Janusz, którego wszyscy tu cenią za ogromną wiedzę, trochę chyba próbuje kwantyfikować krajobraz rozróżniając średni i inny, a przecież
    KAŻDE BEZ WYJĄTKU ZDJĘCIE JEST TYLKO MNIEJSZYM, LUB WIĘKSZYM WYCINKIEM RZECZYWISTEGO KRAJOBRAZU, BEZ WZGLĘDU NA UŻYTĄ DŁUGOŚĆ OGNISKOWEJ.
    Pozdrówka
    To nie ja "kwantyfikuję" tylko we wszystkich podręcznikach od landscape tak do tego podchodzą wielcy od lanszaftów. Oczywiście każde zdjęcie jest wycinkiem rzeczywistości, portret też. Zdecydowana większość piszących o fotografii krajobrazu dość wyraźnie rozdziela trzy typy fotografii krajobrazowej. Podział jest dość klarowny:

    - szeroko = landszaft
    - 40-70 = blisko ludzkiego oka (wielu uważa te ogniskowe za "nudne" - mój pogląd na to jest,że są one "trudne" dla fotografa bo trudniej znaleźć ciekawy kadr.
    - powyżej 70 = fragmenty (podobnie jak w architekturze)

    Powtarzam sie, wątek kręcił się wokół PODSTAWOWEGO lensa do landszaftu.

    Janusz,
    Old enough to know better - but I do it anyway.

  3. #3
    Pełne uzależnienie Awatar m_o_b_y
    Dołączył
    Jul 2007
    Miasto
    Wa-wa
    Posty
    1 095

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Janusz Body Zobacz posta
    To nie ja "kwantyfikuję" tylko we wszystkich podręcznikach od landscape tak do tego podchodzą wielcy od lanszaftów. Oczywiście każde zdjęcie jest wycinkiem rzeczywistości, portret też. Zdecydowana większość piszących o fotografii krajobrazu dość wyraźnie rozdziela trzy typy fotografii krajobrazowej. Podział jest dość klarowny:

    - szeroko = landszaft
    - 40-70 = blisko ludzkiego oka (wielu uważa te ogniskowe za "nudne" - mój pogląd na to jest,że są one "trudne" dla fotografa bo trudniej znaleźć ciekawy kadr.
    - powyżej 70 = fragmenty (podobnie jak w architekturze)

    Powtarzam sie, wątek kręcił się wokół PODSTAWOWEGO lensa do landszaftu.

    szeroko = szerszy fragment
    40-70 = węższy fragment
    powyżej 70 = jeszcze węższy fragment

    Pozdrówka
    m_o_b_y
    --------------------------------------------------------
    Poszedłem w lewo, chociaż mogłem pójść i w prawo.
    Witold Gombrowicz

  4. #4
    Cenzor Awatar MacGyver
    Dołączył
    Apr 2006
    Miasto
    Wrocław
    Wiek
    47
    Posty
    7 043

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Franek_ Zobacz posta
    teraz, co byście poradzili:
    - Canon 17-40mm f/4 L
    - Canon 20mm f/2.8
    - Canon 24mm f/2.8
    - Canon 20-35mm f/3.5-4.5
    - Sigma 12-24mm f/4.5-5.6
    Mam pierwsze 3 z wymienionych. Moje subiektywne wrażenia:
    1 - uniwersalne szkło do zabrania w plener, eLkowe odwzorowanie kolorów i kontrast, IMO bardzo niedoceniany obiektyw (bo nie jest jaaaaasssssssny )
    2 - genialne szkiełko, niedoceniane jeszcze bardziej od 17-40, idealnie prosty obrazek, żadnych zauważalnych zniekształceń, optycznie lepsze od 17-40. Minusem jest szerokość, która po pewnym czasie się znudzi i bez innej stałki w zanadrzu może okazać się za duża.
    3 - stary obiektywik, do kupienia za śmieszne pieniądze. AF bzyczący ale wystarczająco dokładny i szybki. Używam głównie z kliszakiem i w zestawie z 35/2 to mój podstawowy zestaw do anlogowych landszaftów.

    Odnośnie pozostałych dwóch
    4 - tańsza alternatywa dla 17-40, pod każdym względem trochę słabsza (zakres, ostrość, plastyka obrazka). Jeśli Twoim celem będą analogowe odbitki tudzież slajdy wyświetlane za pomoca rzutnika z pewnością wystarczy
    5 - nie założysz na to żadnego filtra, więc moim zdaniem do krajobrazu odpada
    Cytat Zamieszczone przez m_o_b_y Zobacz posta
    Do tej wyliczanki warto jeszcze dorzucić Tokinę 12-24 f4.
    Pozdrówka
    P.S.
    Oooops, pomyłka, do analoga raczej to szkło nie będzie pasowało.
    m.
    E tam, mocowanie ma EF, bez S i w zakresie 19-24 kryje FF więc jak by się kto uparł.... Zrobiłem tym kilka zdjęć EOS-em 33 i w okolicach 22-24 mm to nawet rogi ładnie wyglądały ;-)
    Cztery czarne eosy, pół-eos i pentax... a dokładniej to tutaj

  5. #5
    Bywalec
    Dołączył
    Aug 2009
    Miasto
    Gdynia
    Posty
    206

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez MacGyver Zobacz posta
    Mam pierwsze 3 z wymienionych. Moje subiektywne wrażenia:
    Dzięki za obszerną odpowiedź. Chyba jednak zdecyduję się na Lkę 17-40. Nie mam doświadczenia ze stałkami, także wolę chyba trochę dopłacić do właśnie 17-40 f/4 L (choć 17-40 i 70-200 bez stabilizacji ze światłem 4 to mój maksymalny pułap cenowy).

    Nie ma z drugiej strony sensu onanizować się nad sprzętem - to przynajmniej nie leży w mojej naturze. Wszyscy wiedzą, że da się fotografować w zasadzie wszystkim, a są zdjęcia robione ze 40 lat temu, które dalej zachwycają, mimo tego, że nie było 100 megapixelowych matryc itd.

    Mając kliszaka i nie mając wobec tego możliwości kadrowania, ostrzenia, HDRowania i innych tego typu zabiegów w PhotoShopie, muszę znaleźć dobry zestaw obiektywów, które zastąpią mi te możliwości, które daje cyfra. Nie będę tych zdjęć sprzedawał, na bycie w najbliższej przyszłości 'nowym Charlie Waitem' też się specjalnie nie nastawiam.

    W chwili obecnej mam zwykłą Sigmę 28-105, którą kupiłem przypadkiem, bo akurat była na sprzedaż z praktycznie nowym body 33v, które to body, a nie obiektyw chciałem kupić. I ten obiektyw nie spełnia niestety moich wymagań, także niedługo wylądować mu przyjdzie zapewne w szufladzie. Chociaż przyznać muszę, że parę ciekawych zdjęć udało mi się nim zrobić. Co prawda nie były to fotografie kalibru tych, które podsyłane są w linkach w tym temacie, a o taaakiej ostrości myślę, że mogę zapomnieć, ale mimo wszystko jestem z nich zadowolony.

    Podsumowując - wszyscy wiemy, że focić da się wszystkim, lecz zdjęcia robi jednak fotograf, a nie aparat. Nie mając możliwości późniejszej obróbki zdjęć, mając jednocześnie na uwadze fakt, że to obiektyw, nie aparat w głównej mierze odpowiada za jakość zdjęcia, rozglądam się za czymś porządniejszym, i chyba dzięki tej dyskusji dobrze trafię i nie wtopię tych 3 tysięcy.

    Dzięki za wszelkie sugestie, pozdrowienia!

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •