Ooo! Widzę, ze nie jestem osamotniony.
3 dni temu chciałem "puścić' kumplowi dźwięk 8fps przez telefon (niskie, prawda...?), jakie było me zdziwienie, gdy aparat pruł jakieś 3fps. Miałem zapięte C100-400, w którym wyłączyłem AF, sam aparat na M - czas 1/400.
Zmieniłem kartę CF, wyłączyłem stabilizacje w pompce i nastawiłem zapis JPEG o rozmiarze S - nadal to samo. Dodam że wszelkie redukcje, odszumianie i ciche zdjęcia mam wyłączone.
Odpiąłem wreszcie obiektyw i aparat wreszcie wypruł z siebie te 8fps, po czym założyłem obiektyw znowu i już było dobrze.
Dziwy.