ano maja, maja, tylko ze wspomnialem o 5D2, 7D i 1D4 bo to one dopiero wprowadzaly niby rewolucje w wysokim ISO, ale fakt faktem ze juz i 50D i 450D szumialy w cieniach nawet na ISO 100...
A Canon (Nikon w sumie tez) dalej bedzie robil ludzia sieczke z mozgu oferujac megapierdzilion ISO, ktore bardzo mocno i agresywnie odszumiane jest na poziomie body, produkujac zdjecia rodem z kompaktow, ludzie zapominaja ze oceniac trzeba stosunek szumów do ostrości i detali,
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
tak na szybko zrobione przed chwilą w pokoju,
ISO 6400 ze starej 5D:
http://img692.imageshack.us/img692/6725/img7455r.jpg
a to coś z wesela, przypadkowy za ciemny kadr (wesele przy samych świeczkach), rozjaśniony rzecz jasna o 2EV:
http://img149.imageshack.us/img149/5016/img2909z.jpg
Zrob tak by bylo cos czerwonego w kadrze, czerwony umiera pierwszy.
W cieniach na tym zdjeciu nic nie ma.
Co do szumow na ISO100 to powiedz ktora puszka z CMOS'em tak naprawde nie szumi na 100. Podstawowa wada cmos vs ccd jest wlasnie szum na niskim iso. Jak mam ciemna scene to przepalam o 2/3-1EV i o tyle koryguje przy wywolaniu, szum w cieniach jest mniejszy.
myśląc o ciemnych scenach miałem na myśli coś takiego.
akurat nie mogę znaleźć tej fotki w kolorze, a każdym razie chodzi o takie sceny.
to było 1/250 sek. , przysłona 2.2, ISO 3200 w 5d mark I.
chciałbym mieć wtedy ISO 6400 z 5d mark II.