http://www.fnak.pl/p/pl/pt0102/slini...+trykocie.html
dalmierzowiec dla najmłodszego w rodzinie
[polecam zdjęcie i minę małego]
http://www.fnak.pl/p/pl/pt0102/slini...+trykocie.html
dalmierzowiec dla najmłodszego w rodzinie
[polecam zdjęcie i minę małego]
Dżisys hrajst, 50pln za śliniaczek![]()
Bo to śliniaczek trendi/dżezi/stajli. Inna sprawa że po 5 minutach i tak tego aparatu nie będzie widać.
Nazywam się Piotr Knap, to i informacja że moje nazwisko można wyguglać nie jest zdaje się sprzeczne z 8 punktem regulaminu forum więc nie rozumiem czemu zostało to usunięte. Albo inaczej, rozumiem, ale powód jest dość żenujący
Krzysiu - to jest tak mądre i prawdziwe, że powinieneś to umieścić na pierwszej stronie tego Forum by uświadomić większości użytkowników czym jest fotografia. Czytając ten tekst na prawdę się wzruszyłem, bo powoli zacząłem wątpić czy tak naprawdę fotografia jest jeszcze dla kogoś coś warta. Polecam to do przeczytania osobom, które dopiero co kupiły sobie pstrykadełko i stwierdziły że zostaną fotografami ślubnymi za "co łaska na kwaska".
Pamiętajcie ludziska sztuka ma swoją cenę - branie po 300zł za plener to jest jak sranie we własne gniazdo...przez takich jak wy wszyscy kiedyś zginiemy. Jeśli uważacie, że nie robicie na tyle dobrych zdjęć jak Ci co biorą za sesję 1000...2000 lub więcej to najpierw nauczcie się robić takie zdjęcia, a potem fotografujcie za odpowiednią kasę. :rolleyes:
A co z prawem popytu i podaży? Mnie naprzykład wku...wiają tanie i tandetne chińskie podróby wszystkiego, ja bym zaczął właśnie od tępienia tego faktu, bo ludzie się przyzwyczają, że można mieć coś bardzo taniego co przypomina pełnowartościowy produkt. Ale to jest ich prawo, mogą sobie kupić tanie chińskie g...no, tak samo jak mogą sobie wybrać (pseudo)fotografa. Nie każ człowiekowi, który głównie czerpie przyjemność z faktu bycia fotografem, dla którego korzyści finsnsowe są sprawą drugorzędną, aby dał se siana i schował się pod stół. Poza tym gdzie on ma ćwiczyć warsztat, by jak mówisz robić na tyle dobre zdjęcia, aby się z tego potem utrzymać, gdzie ma zrobic swoje folio?
Jak komuś zależy to weźmie sobie prawdziwego fotografa, z niezłym folio i zapłaci, jak komuś nie zależy to weźmie znajomego z d60. Zauważ, że u nas w kraju świadomość fotografii i artyzmu ciągle nie funkcjonuje, na zdjęciach ważne aby znalazły się mordy wszystkich ciotek, żeby oczy nie były zamknięte, michy się cieszyły, to wystarczy. Tak więc ja poszedłbym raczej w krzewienie większej świadomości wśród potencjalnych klientów niż sztucznie ograniczał dostęp amatorom do pstrykania eventów.
Pozdro
www.pbase.com/arra
4500->F717->G3->10D->D70->R1->30D->40D->D300->R1+5D2
Jeżeli czas to pieniądz, to mogę powiedzieć, że brakuje mi czasu
panowie kotletowi!
nie pi*, z laski swojej, o artyzmie, jeszcze do tego placzac nad tym, jak zepsuty jest rynek. bo w tej dzialce fotografii przynajmniej istnieja jakies wzglednie stale i mierzalne dochody. a gust klientow, umowmy sie, nie jest nadmiernie rozwiniety a poprzeczka zbyt wysoko zawieszona. oczywiscie, nie w kazdym przypadku, ale te wyjatki to malenki kwantyl calego rozkladu.
jak wam nie pasuje to idzcie klepac landszafty i z tego probujcie wyzyc. moze wtedy pogadamy o rynku...
>>>--------> założyłem sobie bloga <--------<<<