Krzychu: jest migawka, składa się z 2 elementów - bardzo cieniutkich czarnych "listków", otwierają ona sie na zasadzie nozyczek. Natomiast przesłona w tym obiektywie jest jednoelementowa, ciemne połprzezroczyste "skrzydełko", ktore dziala na zasadzie, ze sie zamyka albo nie. Sterowanie ruchem tych dwuch elementów odbywa sie za pomoca malutkich elektromagnesów.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Nie wiem czy ciekawe czy nie, ale ile razy naprawiałem aparat, ktory robił zdjecie takie jak to z posta to byla własnie ta smieszna "przesłona". Problem byl taki, ze przeslona nie ruszała sie - przyczyna: albo wypadla ze swich torów albo uszkodził sie elektromagnes, albo tasma, ktora doprowadany jest sygnal.