ja kupiłem dokładnie ten zamiennik by mieć 'na sztukę' do czasu, gdy cena normalnych będzie...normalna :-)
wybrałem Phottix'a bo ci przynajmniej podają faktyczną pojemność akumulatorka...a samo ogniwo po kilku ładowaniach zachowuje się tak samo jak po pierwszym....
pierwsze moje wrażenie było jednak takie, że....zepsułem aparat....wcisnąłem akumulatorek nieco na siłę do komory i...miałem wrażenie, że chce on tam pozostać na stałe....
Na szczęście jest tam o co go zaczepić, wyciągnąłem i....poskrobałem jego obudowę nieco nożykiem....od tej pory wchodzi luźno jak trzeba i działa jak trzeba tj. ilość zdjęć na nim jest porównywalna z oryginałem...
a ja zawsze używam akumulatora od początku do końca tj. do pelnego rozładowania....dłużej służą....