Ta quasi-zaleta minimalnego ostrzenia jest złudna. Bardzo. Przydaje się, ale nie do portretów z maksymalnego bliska. Z tym wielkim domem bym nie przesadzał - zwykłe M3 dla 50 styknie.
Aż podpiąłem 28 i 50, żeby porównać. Chodzi mi bardziej o perspektywę - 28 nawet na cropie inaczej rozmieszcza oddalone płaszczyzny/elementy od siebie - dając złudzenie oddalenia (na FF jest to megawidoczne).
Praca pod światło to bolączka wielu szkieł...