Kalina to dla mnie trochę taka ikona i wzór do naśladowania
hehe dla mnie od dawna też, dlatego może nie zgadzam się z żadnym z wypunktowanych miclesowych "niedociągnięć"
Wszystkie bardzo mi się podobają.
Muszę przyznać, że jak niezłomnym ateistą jestem to chciałoby się wziąć ślub kościelny
żeby mieć zrobione takie zdjęcia