lampa mi się nigdy nie kąpała, ale telefony komórkowe i sterowniki LPG skutecznie ratowałem po kąpieli.
Spróbuj ją rozkręcić, wyjmij elektronikę i do kąpieli spirytusowej. Ważne żeby części plastykowych nie kąpać bo się odkształcą a szybki zmatowieją, elektronice i płytce drukowanej spirol nie zaszkodzi. Problem może być ewentualnie z wyświetlaczem LCD jeśli nie jest u góry szklany, przed kąpielą warto zrobić próbę - nakapać w róg kropelkę i zobaczyć czy czasem nie zmatowieje, jeśli tak - to starać się nie moczyć góry wyświetlacza. Ale elektronika generalnie jest odporna na takie środki - po lutowaniu w fabryce stosują na nią kąpiele na gorąco w oparach rozpuszczalnika żeby zmyć topniki, więc spirol jej nie zaszkodzi.
Zamiast spirytusu lepszy jest glikol etylenowy bo plastyki są na niego bardziej odporne- ale nie ten z płynu do spryskiwaczy do aut, tylko czysty - być może w aptece będą mieli. A jeśli spirytus - to absolutnie nie denaturat, tylko zwykły spożywczy 95-98%.
I ważna jest szybkość reakcji - wilgoć szybko prowadzi do korozji elektroniki, dodatkowo po zwykłym wysuszeniu "na słoneczku" zawsze zostawia na płytce drukowanej osad, który potem łapie wilgoć z powietrza i powoduje że elektronika w wilgotne dni wariuje i dalej koroduje, trzeba to wypłukać alkoholem póki świeże.