Powiedzmy sobie szczerze. Te gripy to idealne, niestety nie są![]()
Powiedzmy sobie szczerze. Te gripy to idealne, niestety nie są![]()
Bo moim zdaniem Vitez trochę naogólnie. Pomiar baterii w korpusach jest poprawny i działa tak jak należy. Problemy z błędami pomiarów itd pojawiają się tylko w momencie dopięcia gripa. Na gripa już aż tyle kasy nie daliśmy, ale to i tak jest smutny fakt.
Ja mam inny objaw z BG-E2N jak chciałem update biosu zrobić w 40D to przy gripie pokazywał mi komunikat że nie mam wystarczającej ilości energii, pomimo że świeciło na wyświetlaczu aparatu pełny akumulator, dopiero po rozmontowaniu bez gripa na losowo wybranym udał się upgrade...
Canon FF i słoików kilka
Przypominam, że opór układu rośnie wraz z odległością od odbiornika i wraz z ilością połączeń pośrednich typu "na szybki docisk", zwłaszcza wykonanych z metali lubiących tlen (nieszlachetnych) - i żadna kasa tego nie zmieni.
mój aparat: [Ô] , szkła: OOO , statyw: /i\ , fotki: \\\-:\
Nie zupełnie to miałem na myśli. Gdybym kupił chińczyka deltę czy coś podobnego siedziałbym cicho, ponieważ kupiłem oryginał to się wkurzam, bo uważam, że powinno normalnie działać, w końcu na opakowaniach nie napisano china tylko japan. I powtarzam nie chodzi o dokładność tylko o to, że na świeżej baterii grip krzyczy że jest rozładowana, a wcześniej (ok. roku) tego nie było. A onanizmu nie widzę w tym żadnego, po prostu wystarczy że będzie normalnie działać.
No ale masz oryginał 40D a nie chińską podróbkę i nie wkurza Cię że LCD nie działa normalnie? Że AF potrafi się pomylić? Że migawka może paść w każdym momencie? Itd itp.
Dla mnie grip działa normalnie bo spełnia swoje główne założenia i bo od lat nie patrzę na wskaźnik stanu baterii.