Kadr wyszedł bardzo dobrze, a malucha w nim to mam ochotę pogłaskać przez monitor
Niezła perełka z tej kanapy... kiedyś ludzie potrafili tworzyć piękne meble
kadr nie wyszedł bardzo dobrze...napisałem wcześniej dlaczego, ale jeśli komuś taki odpowiada... trudno... nie chcę się odwoływać do zasad bo sam ich nie przestrzegam, ale to cięcie jest po prostu nieładne bez względu na zasady... a sofa rzeczywiście piękna
missgruszko...teraz ludzie też potrafią tworzyć piękne meble, ale podobnie jak kiedyś nie każdego było stać na taką sofę tak i teraz nie każdego stać na to żeby sobie coś pięknego kupić
była wciśnięta między szklaną gablotę a piec kaflowy - dlatego taki ciasny ten kadr...
i była przykręcona do podłogi?...nie dało się przesunąć w inne miejsce...czy cuś?
Co do brzuszka - jest to jedno z wielu zdjęć zrobionych podczas sesji "brzuszkowej". Chciałam zwrócić uwagę na nowe życie, które się rozwija i które niedługo będzie samodzielnym bytem.
Sylwio...ja wyrażam swoją tylko opinię dotyczącą tego jednego zdjęcia, które z jakichś względów wybrałaś żeby je pokazać...zero emocji związanych ciążą, nowym życiem... być może dla "właścicielki" brzuszka, może dla Ciebie to zdjęcie ma jakieś znaczenie...ja widzę tylko okrągły brzuszek opięty fioletową sukienką i żółte pole rzepaku... kolorystycznie super ...i nic poza tym.
W sieci są setki zdjęć kobiet oczekujących narodzin dziecka i wiele spośród nich nawet na osobach emocjonalnie z tym nie związanych (np na mnie) wywiera wrażenie, widać oczekiwanie, radość...jakieś emocje... w wypadku tego akurat zdjęcia, bulba, nie widać nic poza tym o czym pisałem. Zdjęcie wcześniejsze ma wszystko to czego temu zdjęciu brakuje.