Pokaż wyniki od 1 do 10 z 20

Wątek: Historia pewnej sprzedaży

Mieszany widok

  1. #1
    Uzależniony
    Dołączył
    May 2008
    Posty
    615

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez OsMax Zobacz posta
    Sam się teraz ( po Twoim poście) boję jakbym coś wystawił na giełdzie i pomylił się o jedno zero. Pewnie zaraz na głowie miałbym prawników.
    Zauważ, że sprzedający tak się pomylił, iż z "mam do sprzedania po okazyjnej cenie" zrobiło się kto da więcej.

    Cytat Zamieszczone przez OsMax Zobacz posta
    [...]bo prawdą jest to co pisze że może sprzedać komu chce, za ile chce bądź w ogóle wycofać się ze sprzedaży.
    Co jeszcze może zrobić? Nie wysłać towaru? Zażądać dopłaty? Kazać pocałować się w d*** przez lewe ramię?

    Cytat Zamieszczone przez Przemek Lipski Zobacz posta
    Aparat, obiektyw jest tylko i wyłącznie jeden u sprzedającego, chętnych do kupna dajmy na to 100, to co ma zrobić??[...]
    Sprzedać pierwszemu, który się zgłosił.

  2. #2

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez basala Zobacz posta
    Sprzedać pierwszemu, który się zgłosił.
    Może tak, ale nie ma obowiązku. Kryterium wybory może sobie wybrać według koloru zębów i to jego sprawa.
    "Wszyscyśmy z płócien
    Rembrandta:
    To tylko kwestia
    Światła ; " (Jacek Kaczmarski "Światło")

  3. #3
    Zablokowany
    Dołączył
    Mar 2009
    Posty
    21

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez basala Zobacz posta

    Sprzedać pierwszemu, który się zgłosił.

    no i załużmy że tak zrobił, i sprzedł to pierwszemu zgłaszającemu sie za 450 zł i to nie byłeś Ty, bo ty sie zgłosiłeś jako 50 i nie ma na ta sytuacje podstawy prawnej za to jest na upublicznianie prywatnej korespondencji i zamiast aparatu za 450 powinienes dosać w prezencie pozew

    coraz smieśniejsze są te opisy niedoszłych tranzakcji

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •