Z 40D korzystałem z fotoreporterce i sporcie. Nawaliła mi migawka i musiałem przez pewien czas korzystać z 400D. Proste jak się człowiek przyzwyczai do wożenia tyłka mercedesem to przesiadka na malucha stanowi problem.
Po prostu miałem większy niż na 40D odsetek nieostrych zdjęć w dynamicznych ujęciach. W moim odczuciu dłużej łapał ostrość i czasami nie złapał. Poza tym kilka innych drobnostek mnie denerwowało.
40D to nie tylko klatki, ISO 3200 czy AF, to też inne drobnostki. Ja nie żałuję przesiadki na 40D, nie żałuję nawet że wydałem kasę na zmianę zapasowej puszki (400D->40D).