Po dość szybkiej reakcji FotoIt myślę że to raczej panowie zawinili. To czy to pomyłka czy kant i jak się sprawa zakończy, dam znać jutro.
Po dość szybkiej reakcji FotoIt myślę że to raczej panowie zawinili. To czy to pomyłka czy kant i jak się sprawa zakończy, dam znać jutro.
Już im (nie bezpośrednio ale w wątku) kiedyś sugerowałem żeby uważali na opinie internetowe... wtedy chyba podziałało, szkoda że na krótko.
Forum ma prawie 24 000 zarejestrowanych użytkowników i nawet teraz, w środku nocy, na forum przebywa 57 (!!!) osób.
Zadowolony klient może przyciągnąć jednego, no max 10 następnych. Niezadowolony jak konkretnie i wiarygodnie opisze swoje zarzuty - jak widać może zniechęcić setki a nawet tysiące do kupowania w danej firmie. Dlatego odradzam wszystkim co cwańszym sklepom próby tego typu wciskania "mało używanego" sprzętu. Przecież wystarczy że klient sprawdzi stan migawki na Żytniej i sprawa się sypie. Naprawdę warto ryzykować reputacją?