Teddy58 i Polanin
Z szacunkiem dla Was - ale napisałem na końcu mego przynudnawego wywodu, że teoria teorią a praktyka musi być po naszej stronie, tzn. wymieniajmy się doświadczeniami, bo to nam przyniesie konkretne efekty.
Ale co do jakości elektroniki w urządzeniach to nie macie racji, w nowych telewizorach sygnał jest podawany i przetwarzany cyfrowo przez soft zawarty w jego "wnętrzu" i ten soft dba o wszelkie "niedoróbki" sagnału, nadkłada własną, generowaną w czasie rzaczywistym treść w miejsce braków - to jest po prostu komputer przeznaczony tylko i wyłącznie do przekazywania obrazu na ekran. Nie mówimy też o grzaniu sie kabla, bo to byłaby katastrofa - żaden dzisiejszy sprzęt cyfrowy nie przeżyje temperatury 90 st. C (dla procesora to około 80 st), wszystko się stopi, mówimy o "kwancie energii", który niszczy płyty główne komputerów (technicy komputerowi muszą "zdejmować" z siebie potencjał elektryczny, aby nie uszkodzić sprzętu, który montują lub naprawiają). Oczywiście macie rację ze złym kablem USB - nie jest widoczne urządzenie do niego podłączone - popełniłem skrót myślowy, co nie zmienia faktu, że tak czasem jest ze "zwykłym" kablem USB.
Marketingowcy sprzedają badziewie ludziom, którzy się na tym nie znają a firmy solidne "dedykują" dla danego urządzenia odpowiadające im komponenty.
Masówka z chin czy malezji, nie jest stosowana w Cray'u czy innym Blue Gene/P IBM'a.
My możemy wspólnymi siłami poszperać w masówce, dla wspólnego dobra ;-), a praw fizyki nie zmienimy: złoto jednak jest lepszym przewodnikiem od stali (nawet szlachetnej).
Teddy58 - Twój ostatni post jest dobry !![]()