To fakt byłem w operze ze dwa razy i z mojego punktu widzenia kicha absolutna. Obok mnie chrapała cała wycieczka co to do teatru na koniec dnia umęczona napojami odpocząć przyszła a do tego pomimo sennej muzyczki spać nie można bo i co rusz ktoś drzwiami trzaska.
Co do tematyki fotografowania w operze coś niecoś wiem ponieważ z racji tego pisma o fotografii przez długie lata pisał dla nas wirtuoz tego gatunku fotograficznego. Niestety to co piszesz na temat fotografowania w operze niestety mija się z prawdą.