Mam nadzieję, że nie było!

Mam psa labradora i właśnie kupowałem worek Pedigree
Pal w supermarkecie czekając w kolejce do kasy. Kobieta za mną zapytała
czy mam psa (!). Bez zastanowienia odpowiedziałem, że nie i właśnie
ponownie rozpoczynam dietę Pedigree Pal. Chociaż nie powinienem, bo
ostatnio wylądowałem w szpitalu. Ale zdołałem zgubić ponad 20 kg zanim
obudziłem się na oddziale intensywnej terapii z rurami w większości
moich otworów i z igłami w obydwu ramionach. Powiedziałem jej, że jest
to w sumie idealna dieta i należy mieć zawsze wyładowane kieszenie
bryłkami Pedigree Pal i zjadać jedna lub dwie gdy poczujesz głód. Jest
to żywność zawierająca wszystkie składniki niezbędne do życia i mam
zamiar znowu ja zastosować. Muszę zaznaczyć, że teraz wszyscy w kolejce
byli oczarowani moją opowieścią, zwłaszcza wysoki facet za tą kobietą.
Zszokowana, zapytała, czy dlatego wylądowałem na intensywnej terapii, bo
zatrułem się pożywieniem dla psów. Powiedziałem jej, że nie. Po prostu
usiadłem na ulicy, by wylizać sobie jajka i samochód mnie uderzył

Pozdrawiam!