Słuchajcie, a nie zastanawialiście się czemu miałoby to służyć?

Na tyle na ile (przez swoje nieumiactwo) potrafię ocenić prace Pana Matysiaka, to specjalista wyższych lotów. Jego pozostałe zdjęcia są fantastyczne, i co więcej - nie wzbudzają żadnych wątpliwości. Po co miałby więc tworzyć takiego gniota

Mam wrażenie że 3/4 forum nie dosięga mu do pięt w fotografii przyrodniczej, a jednak podejrzewamy go o wyprodukowanie plastykowej wydmuszki. To co z resztą zdjęć? Kupował na giełdzie? Czy pewnego dnia po prostu wstał i postanowił na poważniej zająć się kreacją w PSie?

Parę razy byłem świadkiem tak nieprawdopodobnych miraży światła i szkiełka, że ja uwierzę we wszystko. Kojarzycie brzytwę Ockhama? "Bytów nie mnożyć, fikcyj nie tworzyć, tłumaczyć fakty jak najprościej"