Co miałeś na myśli pisząc "wylewać z butelki". Gaz jak sama nazwa wskazuje jest ciałem lotnym, wiec nie może sie "wylewać".
No nie zupełnie. Nie każdy gaz jest obojetny chemicznie. Najlepszy byłby argon, ale raczej jest "niewygodny" w użytkowaniu.A jezeli chodzi o gaz do zapalniczek to jest to zwykle propan lub jego mieszanka z innymi gazami. Można i tak, ale jest on dosyć łatwopalny i może się zdarzyc (w skrajnym przypadku), że ...... nie będziesz mięć gdzie mieszkać
Oczywiście przesadzam, ale generalnie propan i jego pochodne są dosyć łatwopalne i lepiej nie stosować go jak nie potrzeba, albo można go zastąpić innym, bardziej bezpiecznym gazem.
Czym staram się robić zdjęcia - szczegóły tutaj.
Miałem na myśli wyraźne drżenie obrazu na styku powietrze-propan. Lepiej tego wytłumaczyć nie potrafię Dlatego podalem skład, który Tetenel podaje na opakowaniu Protectana. Zastrzegam więc, ze moją poradę każdy stosuje na swoją odpowiedzialność.
Pozdrawiam
Marek
-----------
canon user
W sumie ani analogami sie nie zajmuje, ani gazami tez nie, ale wychodzi na to ze najlepszy do tego typu bylby obojetnie jaki gaz szlachetny a najlepiej szesciofluorek siarki. Gaz obojetny, nie palny, bez smaku i zapachu, nie szkodliwy dla czlowieka, a zarazem 6 razy ciezszy od powietrza czyli ladnie by z butelki "wypychal" powietrzeStosowany w elektryce do izolowania polaczen wysokiego napiecia przeciw iskrzeniu
Gdzie go szukac i ile kosztuje ? Nie wiem, tutaj juz nie podpowiem :P
Harmonijki, jak już wcześniej napisano - fuj. Toporne i niepraktyczne.
Do stocka xtola używam butelek po grolshu i fisherze. Nie pełne zalewam tetenal protectanem. Podobnie otwarte butelki z jakąkolwiek chemią. Psiukam do śodka przez kilka sekund, ten gaz jest cięższy od powietrza, nie chodzi o to by wyparł całe, lecz by odizolował tlen od powierzchni cieczy. Spadnie na ciecz i tlen już mu nic nie zrobi.
Butelki trzymam w cieniu.
Nie ma problemu natomiast z utrwalaczem, nie spotkałem się jeszcze by się popsuł. Trzymam w zwykłych pet 1.5l po ,,minerałce'' Warto wyraźnie oznakować, że to już nie woda!
Wcześniej w takich butelkach trzymałem też inne wywoływacze - TMAX, D76, D23 i inne składniki. Byle stały w cieniu (dno szafy, za biurkiem itp). Zawsze pod gazem. Nigdy nie miałem problemu. Jak się coś popsuło to po roku najwcześniej.
Co do wody destylowanej, to nie łatwo o taką. To co kupisz na stacjach i w supermarketach to woda demiralizowana. Jakoś inaczej się to robi i pewnie taniej. Ale taka wystarczy. Nie każda jest dobra - zdarzają się paprochy. Warto popróbować, wytwórni i rozlewni jest mnóstwo. Ja kupuję, mimo ceny, na pobliskiej stacji benzynowej, mają zawsze z jednego miejsca, jest czysta i jeszcze się na niej nie zawiodłem.
Ta moja, kupiona w browarze jest lepsza, bo litrowa Ja uzywam litrową, szklaną butelke po mleku. Zaleta: szeroki wlew i nie trzeba używać lejka.
Ktoś gdzieś pisał, że woda destylowana ma datę ważności więc można w aptece taniej kupić tę po terminie. Osobiście nie próbowałem, sam nie wiem dlaczego.
Pozdrawiam
Marek
-----------
canon user
Panowie a jaki kolor mają te butelki po piwach? zielone? i to wystarczy bez sprejowania ich na jakiś ciemny kolor?
Tzn. tak teoria mówio praktykę mnie nie pytajcie;p
TU możesz przypuścić atak odwetowy, nie krępuj się
Moja jest brązowa, tak jak specjalna butelka, ktora dla porownania postawilem obok. BTW: taki szlifowany korek jest swietny, pod warunkiem ze sie go nie zamknie gdy jest pobrudzony wywolywaczem. Strach potem szarpac. Krachla pod tym wzgledem jest praktyczniejsza.
Butelke taka mozna kupic w kazdym malym browarze. Leja do nich piwo na wynos.
Pozdrawiam
Marek
-----------
canon user
taka na allegro znalazłam...chyba się nada co?
http://www.allegro.pl/item473888041_...e_2_litry.html
no dobra znalazlam u siebie jeszcze butelkę po piwie 0,5 taka jak wyzej ale zielona no i tez zielona ale litrowa utelke po oliwie? moze byc taki kolor?
Ostatnio edytowane przez Paenka ; 13-11-2008 o 00:49
Tzn. tak teoria mówio praktykę mnie nie pytajcie;p
TU możesz przypuścić atak odwetowy, nie krępuj się