Na bocznych? A od kiedy?
Pytanie nr.2 próbowałeś podpinać? Bo ja tak - z zaklejonymi stykami of course. Extender 2x to utrata światła o 2 EV. Autofokus "normalnie" działa do f/5.6, z extenderem wychodzi f/8.0. Będzie cud jak będziesz miał potwierdzenie ostrości. O AF naprawdę można zapomnieć - żółw to bardzo szybkie zwierzę w porównaniu z AF na f/8.0. To jedynie dobry sposób na szybkie rozładowanie baterii.
Zwiększenie precyzji polega na wydłużeniu bazy (fizycznie rozmiar sensora w jednym wymiarze jest większy) i działa tylko na większych otworach względnych tak dużych, że mogą oświetlić całą bazę. Zwykle 2.8 i poniżej. Na f/8.0 oświetlona część bazy robi się bardzo krótka. Najczęściej za krótka do prawidłowego działania AF i nie ma to NIC wspólnego ze zwiększoną precyzją sensora. Zupełnie nic. Przy trochę gorszym świetle (jak np. o tej porze roku) użyteczność takiego "AF" jest mniej niż zero.
Ostatnio edytowane przez Janusz Body ; 10-11-2008 o 12:10 Powód: Automerged Doublepost
Janusz,
Old enough to know better - but I do it anyway.
Od 40d.
Nie tylko próbowałem ale i używam. Boczne punkty działają w 40d znacznie lepiej przy f/8 niż np. w 30d na f/5.6. Lepiej oznacza i szybciej i pewniej.
Owszem, zgadza się w 100%. Chciałem zastosować pewien skrót myślowy, niezbyt udany. Tak czy siak konstrukcja centralnego punktu jest inna niż bocznych. Szczegóły techniczne do sprawdzenia (dłuższa baza sensorów podstawowego krzyża?).
Ostatnio edytowane przez jotes25 ; 10-11-2008 o 13:12
Centralny jest jeden i ten sam - nie ma dwóch różnych baz - wykorzystuje albo całą bazę albo jej część. Tylko centralny krzyżowy jest "o podwyższonej precyzji" (czyli z wydłużoną jedną z baz) pozostałe to zwykłe liniowe i 40D niczym specjalnym się nie wyróżnia.
Boczne - również w 40D - są fizycznie mniejsze. Mają krótszą bazę do pomiaru przesunięcia fazowego. Działają (by Canon) do f/5.6. Po zaklejeniu styków i przy bardzo dobrym świetle są w stanie coś tam złapać do ok. f/7.1 czasem do f/8.0 ale polegać na tym to się nie da. Nazywanie tego "całkiem nieźle działający..." to gruba przesada.
Janusz,
Old enough to know better - but I do it anyway.
1. Oczywiście, że są różne bazy, przekręcone o 45 stopni. Nie pamiętam tylko która jest która.
2. Boczne począwszy od 40d są krzyżowe.
Na f/8 łapią zawsze. Również przy naprawdę kiepskim oświetleniu (duży pokój z żarówką 40W i abażurem). Nie przesadzam. Prawda, że budujące? Czasami nie doceniamy Canona![]()
I co z tego wynika? Nic. Krzyżowe nie są w niczym lepsze jeśli chodzi o "czułość". Jedyne co je odróżnia to "łapanie" przesunięcia fazowego w pionie. Chodzi o rozróżnianie elementów obrazu. Pionowe linie, słoje drzewa itp. są łatwym obiektem do pomiaru na poziomej bazie i niemierzalne na pionowej. Jeśli linie są blisko siebie to... może nastąpić przesunięcie "o ząbek". Samo określenie krzyżowy oznacza tylko większe uniezależnienie od tego co w kadrze na działanie AF. Dokładność jest ściśle powiązana z długością bazy nie z "krzyżowością" lub "liniowością" sensora. Bazy są ustawione do siebie pod kątem prostym. Zwykle tylko centralny krzyżowy ma dłuższą poziomą bazę.
EDIT: Długość bazy to coś podobnego do długości bazy w dalmierzach optycznych. Na Bismarcku (ten pancernik) dalmierz miał bazę coś ok 6 metrów. W aparacikach dalmierzowych baza jest rzędu kilku centymetrów. W AF to są milimetry ale dalej długość bazy ma znaczenie.
Ostatnio edytowane przez Janusz Body ; 10-11-2008 o 14:03
Janusz,
Old enough to know better - but I do it anyway.