Cytat Zamieszczone przez Jedrula Zobacz posta
Kupiłem ostatnio w US 2 aparaty i 6 obiektywów - wszystko w walizce podręcznej w oryginalnych pudełkach...nikt się nie przyczepił. Jedynie wracając w Monachium Pani Blond Helga jedną ręką macając mnie po przynależnościach grzecznie spytała:
- co to. - ja jej grzecznie:
- sprzęt fotograficzny - ona na to:
- niech pan otworzy - ja na to:
- proszę. - ona na to:
- dziękuję, następny!

Także nie jest źle. Że w US nikt nie pyta nie muszę mówić. Tam zostawiasz szmalec to oni się cieszą - mają pod tym względem dobrze poukładane.

W sprzęcie było też 5D. Wszystko kupione B&H -swoją drogą - niesamowity sklep. W Polsce czegoś takiego niestety nie będziemy mieć dłuuugo. Ktoś widział, był, ten wie.
Kluczowe dla tego co piszesz podkreśliłem.. jak wracasz ze stanów i przesiadasz się gdzieś w europie (ale przechodzisz pełną procedurę a nie tranzytem) i potem lecisz/jedziesz do polski to lecisz już z terenu UE i problemu nie masz, ale jak lecisz bezpośrednio z usa do polski albo tranzytem przez londyn czy amsterdam i tam nie przechodzisz przez kontrolę celną a dopiero i nas to wtedy nasi cię dopadną..