na pierwszym zdjęciu koleś asekurujący przypomina mi człowieka o ksywce "siódmy" z którym lata temu się wspinałem. To chyba niemożliwe (Maciek Siudmak)![]()
na pierwszym zdjęciu koleś asekurujący przypomina mi człowieka o ksywce "siódmy" z którym lata temu się wspinałem. To chyba niemożliwe (Maciek Siudmak)![]()
niestety to nie on
co do ostrości, to sprawa wyglada nastepujaco:
- po pierwsze zdjecie robione 50 1.8 - z trafianiem jest u niej roznie
- po drugie warunki, w ktorych robilem zdjecie byly trudne, a nie mam za wiele doswiadczenia, wiec i ze swiadomym wyborem punktu, gdzie ustawi sie ostrosc jest ciezko.
Ogolnie mnie akurat podoba sie "ostrosc na reke" - wspinacz siega do chwytu i widac, ze od tego czy dosiegnie wiele zalezy. wyraz twarzy - owszem jest tez wazny (widac walke i wysilek), ale to ta reka tu decyduje o byc, albo nie byc (w scienie...).
dziekuje za opinie.
pozdrawiam
orzeh