Ale chyba jest różnica w fotografowaniu nocnych skoków narciarskich lub F1 a makro czy landszaftu? Takie statystyki nie mają sensu
Ale chyba jest różnica w fotografowaniu nocnych skoków narciarskich lub F1 a makro czy landszaftu? Takie statystyki nie mają sensu
Tu sie zgadzam, od jakiegoś czasu robie zdjęcia tańca i efekt jest taki, ze z 150 zrobionych przezemnie zdjęć na koncercie zespół dostaje około 80 a potem na ich strone trafia góra 20 (bo tu noga nie tak, a tu nierówno itp)
Takze teraz moje wypociny przechodzą podwujną selekcje.
Ale jak sie wybiore porobić jakieś widoczki to 80% zdjęć mozna było pokazać ludziom bez wstydzenia sie. Ja myśle zeby skonkretyzować temat przez zawężenie do jakiejś konkretnej dziedziny fotografii.
A jeszcze pytanie do robiących śluby: jaki wy macie odsetek zdjęć takich do pokazania a ile idzie w kosz?
Pozdrawiam
Paweł
EOS 20d, EOS 300, Tokina 20-35/3.5-4.5, EF 50/1.8, EF 28-80/3.5-5.6 II, 380 EX, Metz 44 af3, Zenit 412DX, Zenitar 50/2, statyw i chęci do nauki