W innym, matryca na 100% była wymieniana (ciekawe, kto dostał moją - taki żarcik). Nie ważne, nie ma co się stresować, sprawa i tak jest już "przedawniona", a na fotach i tak tego nie widać, bo rzadko przymykam więcej niż do f/11. Naprawdę tylko nie rozumiem, po co to zawracanie głowy było, skoro ani prawie nic nie naprawili (prawie, bo poprzednia matryca była w trochę gorszym stanie), ani mnie nie wykasowali (gwarancja).
A tak na marginesie, to przypomniało mi się jeszcze coś. Po naprawie musiałem dokonać korekcji dioptrii w wizjerze - ostry obraz uzyskałem dopiero w skrajnym ustawieniu pokrętła. Co ciekawe, nie mam wad wzroku, przed naprawą było ostro na ustawieniu fabrycznym.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Raz jeszcze obrazek po patyczkach (namieszałem za bardzo na imageshacku):
Oraz zdjęcie dream teamu: