Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 30

Wątek: obrabianie fotek - czy to jeszcze fotografia? dylematy

  1. #11
    Coś już napisał Awatar Jazzman
    Dołączył
    Oct 2007
    Posty
    72

    Domyślnie

    Moim zdaniem problem dotyczy nie tyle samej obróbki co umiaru i wyczucia. Bo doszliśmy do etapu, że rzeczywistość na zdjęciu z ową rzeczywistością często nie ma nic wspólnego.

    Rozwodząc się na ten temat i analizując przypominam sobie dawne czasy gdy z analogiem jechało się rowerkiem pod wieczór widząc niesamowity zachód i to była magia chwili, teraz zamiast polować na ten jedyny w swoim rodzaju moment włącza się komputer bierze się kiczowate (jedno z tysięcy pstrykniętych bezmyślnie) zdjęcie z byle jakim zachodem czy tematem (tam się wytnie tu się wklei) i się z niego robi "disco polo foto", które w galeriach czasami zachwyca, a i często przeraża ("umiar i wyczucie").

    Tutaj nie chodzi o to czy ktoś jest zwolennikiem czy przeciwnikiem tego typu tematów czy przemyśleń, po prostu jest to zjawisko, które się dostrzega. Niby postęp niby ułatwienie ale często dostrzegam, że postęp zamiast postępować to uwstecznia. Tak jak z muzyką, dawniej znajomość nut była oczywista, zapis nutowy znajomość teorii, pewnych zasad i na tytuł muzyka trzeba było zasłużyć, a teraz się włącza komputer ściąga jakiś tam pikający program i wykrzywiając palce w dziwne kierunki gada do mikrofonu nazywając się per artysta per muzyk.
    Oryginalność nie jest szanowana i ceniona tak jak dawniej.

    Tutaj tez może nie chodzi o odrzucanie obróbki jako takiej ale tak jak wspomniałem o wyczucie i o umiar o umiejętność pokazania na przykład pięknych miejsc, które istnieją, a nie wciskanie fikcji jako coś realnego odbiorcom oszukując ich i samego siebie....

    Od razu zaznaczam, że to taki mój monolog nie chce mi się rozwijać tego co napisałem i poddawać szerszej analizie czy udowadniać racji bo wielu się z tym nie zgodzi inni mogą myśleć podobnie.

  2. #12
    Uzależniony Awatar CYNIG
    Dołączył
    Jan 2005
    Miasto
    Łaziska Górne
    Wiek
    58
    Posty
    694

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Jazzman Zobacz posta
    ...Rozwodząc się na ten temat i analizując przypominam sobie dawne czasy gdy z analogiem jechało się rowerkiem pod wieczór widząc niesamowity zachód i to była magia chwili, teraz zamiast polować na ten jedyny w swoim rodzaju moment włącza się komputer bierze się kiczowate (jedno z tysięcy pstrykniętych bezmyślnie) zdjęcie z byle jakim zachodem czy tematem (tam się wytnie tu się wklei) i się z niego robi "disco polo foto", które w galeriach czasami zachwyca, a i często przeraża ("umiar i wyczucie")...
    A odczuwasz jakis PRZYMUS takiego fotografowania seriami i rzezbienia (ja to nazywam reanimacja trupa) w PS??
    Co Ci stoi na przeszkodzie wyjsc w plener z cyfrowka i zrobic 5 dobrych zdjec zamiast 897 strzalow??

    Bawilem sie w fotografie BW, potem dosc dlugo na slajdach, ostatnimi czasy na cyfrze i jakos nie zauwazylem radyklanego wzrostu klapniec lustrem w funkcji czasu.

    A ze kusi to juz inna sprawa

  3. #13
    Coś już napisał Awatar Jazzman
    Dołączył
    Oct 2007
    Posty
    72

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez CYNIG Zobacz posta
    A odczuwasz jakis PRZYMUS takiego fotografowania seriami i rzezbienia (ja to nazywam reanimacja trupa) w PS??
    Co Ci stoi na przeszkodzie wyjsc w plener z cyfrowka i zrobic 5 dobrych zdjec zamiast 897 strzalow??

    Bawilem sie w fotografie BW, potem dosc dlugo na slajdach, ostatnimi czasy na cyfrze i jakos nie zauwazylem radyklanego wzrostu klapniec lustrem w funkcji czasu.

    A ze kusi to juz inna sprawa
    Przymusu jako takiego nie, a nawet gdyby, to raczej nie jestem łatwo ulegającym modom/trendom. Choć w zakresie wielu innych dziedzin istnieje presja takiego, a nie innego postępowania, schematycznego rozumowania, a odstawanie od normy spotyka się z wytykaniem palcami co czasami daje w kość...
    Dlatego to co napisałem bardziej tyczy sie tego co obserwuję.

  4. #14
    Pełne uzależnienie Awatar muflon
    Dołączył
    Mar 2004
    Miasto
    Zürich
    Wiek
    48
    Posty
    6 763

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Jazzman Zobacz posta
    Przymusu jako takiego nie, a nawet gdyby, to raczej nie jestem łatwo ulegającym modom/trendom. Choć w zakresie wielu innych dziedzin istnieje presja takiego, a nie innego postępowania, schematycznego rozumowania, a odstawanie od normy spotyka się z wytykaniem palcami co czasami daje w kość...
    Powiedziałbym że akurat w tym temacie to ta "moda/trend" i "presja" jest właśnie wywierana przez pojawiąjące się co jakiś czas właśnie takie dyskusje - protesty przeciwko nazywaniu "zdjęciem" czegoś, co przeszło obróbkę inną-niż-wywołanie-RAW-i-korekcja-kolorów, niesmak na wzmiankę o rypaniu seriami itp. Bo przecież prawdziwa, "normalna" FoToGraFia Przez DuŻe F to tylko statyw, wężyk, jedna karta 256MB na dzień (ew. dwie klisze)... aż mi czasem wstyd włączać serie przy ludziach, bo nigdy nie wiadomo, czy jakiś Prawdziwy Fotograf nie spojrzy na mnie z pogardą

    Komuś kto nie umie robić zdjęć nie pomoże (pomijając zachwyty na plfoto) ani 10fps, ani CS3. A komuś, kto je robić umie, te dwie rzeczy na pewno nie przeszkodzą.

  5. #15
    Dopiero zaczyna
    Dołączył
    Jul 2006
    Miasto
    Warszawa
    Posty
    41

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez muflon Zobacz posta

    Komuś kto nie umie robić zdjęć nie pomoże (pomijając zachwyty na plfoto) ani 10fps, ani CS3. A komuś, kto je robić umie, te dwie rzeczy na pewno nie przeszkodzą.
    właściwie nic dodać, nic ująć
    Jak chcę zjeść serek, nie muszę umieć doić krowy; zrobi to za mnie mechaniczna dojarka. Mamy czasy coraz bardziej przetworzonych "dóbr konsumpcyjnych". Fotografii to nie ominie. Przez przekorę spytam, jak ocenić np zdjęcia R. Horowitz`a, jeśli będziemy robili wyrzuty z powodu ich "przetworzenia"? jedynym wyznacznikiem oceny dla każdej formy "kreacji" jest wrażenie jakie ona wywiera na oglądającym, całą resztą niech się zajmą krytycy.

  6. #16
    Uzależniony Awatar CYNIG
    Dołączył
    Jan 2005
    Miasto
    Łaziska Górne
    Wiek
    58
    Posty
    694

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez slawek2b Zobacz posta
    ... jedynym wyznacznikiem oceny dla każdej formy "kreacji" jest wrażenie jakie ona wywiera na oglądającym, całą resztą niech się zajmą krytycy.
    Tak, z jednym zastrzezeniem. Mianowicie z wylaczeniem sytuacji kiedy pokazuje sie zdjecia w grupach ktore UMOWILY sie ze nie czaruja PS i dlatego do oceniania kazdego zdjecia podchodza z zalozeniem ze to jest "czyste" zdjecie. Taka sytuacja jest z grubsza na np foto-przyrodzie.
    No i oczywiscie z wylaczeniem zdjec ktore sa podawane jako informacja dokumentalna.

    Pozdrawiam

  7. #17

    Domyślnie

    Slabego zdjęcia PS nie poprawi...

  8. #18

    Domyślnie

    Jeżeli Twoja wizja w wyobraźni jest prawdą i użyjesz PS'a do realizacji Twojej wizji na PP Twojego zdjęcia, jeżeli sytuacja na zdjęciu jest prawdą a nie montażem, jeżeli prawdziwa jest symolika i kontekst to gdzie tu jest kłamstwo i matactwo skoro wszystko jest prawdą?

    Czy jest tu miejsce na dylemat?

  9. #19
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    May 2007
    Posty
    1 503

    Domyślnie

    Prawdziwa fotografia umarła razem z analogiem. Fotografia cyfrowa, to coś jak wynalazek karabinu maszynowego. Niedawno ogladałem program w którym padło stwierdzenie, że w Wietnamie na jednego zabitego przeciwnika snajper zuzywał srednio 1,3 naboju, a strzelec M16 chyba ok. 70 000. Cyfra, to takie M16 fotografii. W analogu każde pstryknięcie kosztowało, nawet jesli dla kogoś nie był to problem finansowy, to zapas filmów zwykle nie był nieograniczony, za to ograniczone były możliwosci ciemni, to zmuszało do myślenia. Teraz mozna strzelać ile się chce, kiedyś się trafi, a jak się nie trafi, to poprawi sie w szopie. Dlatego lepiej traktować fotografię jak grafikę, z tą róznicą, że grafik startuje od czystego ekranu, a fotograf od rawu

  10. #20
    Początki nałogu Awatar werek
    Dołączył
    Jun 2007
    Miasto
    warszawa
    Wiek
    42
    Posty
    404

    Domyślnie

    fret, to bylo akurat discovery channell. i z tym porownaniem sie zgodze jednak warto pamietac ze film mial rowniez plus ktory dzisiaj jest nazywany HDR - zdolnosc do uchwycenia duzego kontrastu (nie to co cyfra i bracketing zeby zlapac "przyzwoite zdjecie")
    Canon EOS R5 /// RF 24-104 f4 L /// EF 16-35 f4 L /// RF 100-500 f4.5-7.1 L /// EF 50 f1.8 /// EF 50 f1.2 L

Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 123 OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •