Myślę, że lepiej od razu kupić lustrzankę z podstawowym kitem i z czasem uzupełniać zestaw szkieł niż bawić się w kupowanie kompaktów i bardzo kosztownych konwerterów.
Czemu od razu tak radykalnie?
Wystarczy przyjąć założenie przy kupnie kompakta, że nie ma sensu dokręcanie konwerterów na obiektyw i kupić w miarę potrzeby kompakt z potrzebnym zakresem ogniskowych. Rynek dysponuje już aparatami od 28mm do 500mm w jednym, a jakby poszukać, to może i więcej.
Co do zwiększania przysłony z użyciem konwerterów, to jest to oczywista oczywistość, dobrze, że do tego doszedłeś.
Kiedyś z braku obiektywu długoogniskowego użyłem obiektywu od lornetki, za przysłonę natomiast robił dekielek z dziurką. Jak na te warunki, zdjątka nawet były niezłe , szczególnie że na filmie czarno-białym, więc aberracje chromatyczne mniej dokuczały.