Hm.. Opisy aukcji nie są najlepszym źródłem wiedzy..
Po pierwsze - należy oddzielić sposób mocowania od mnożnika..
Obiektywy z mocowaniem EF można podłączyć do każdej lustrzanki Canona (z mocowaniem EF i EF-s - nie dotyczy starszych modeli ale sprzed jakiś 20 lat) - zarówno analogowej jak i cyfrowej.
Obiektywy z mocowaniem typu EF-S można podłączyć do lustrzanek cyfrowych które mają to wyraźnie napisane w oznaczeniach że można podłączać - dotyczy to większości modeli (z wyjątkiem modeli pełnoklatkowych) - podłączenie obiektywu EF-s do lustrzanki pełnoklatkowej w związku z głębokością obiektywu wchodzacego w korpus spowoduje uszkodzenie lustra które przy podnoszeniu zawadzi o "dupkę" obiektywu.
EF-Sy mają tą zaletę że są mniejsze i lżejsze, a co za tym idzie tańsze w produkcji. Ale nie podłączymy ich do analoga czy fullfrejma.

Jeśli chodzi o ogniskowe to na obiektywie są zawsze napisane rzeczywiste ogniskowe (które są właściwością układu soczewek) i nie zależą od puszki do której przypniemy obiektyw. Mnożnik stosujemy wtedy gdy puszka (matryca) ma taką właściwość (czyli x1.6 x1.3 lub x1). Ogniskowa szkła x mnożnik da nam wartość którą "zobaczymy" na zdjęciu.. Łopatologicznie - jakbyśmy upiłowali "dupkę" od obiektywa EF-s (ludzie piłują od np. kitów) to np. jeśli takie szkło (10-22) podłączyliśmy do pełnej klatki to obraz byłby widziany jak z 10-22mm (oczywiście byłaby ********a winieta i inne niedoskonałości) czyli super szeroko.. przy podłączeniu tego szkła pod puszkę z cropem x1.6 mamy po przeliczeniu (i na zdjęciach) te ogniskowe które podałeś (16-35) ale rzeczywista ogniskowa obiektywu nie zmiana się, zmienia się tylko sposób jego obrazowania.

Pozdrawiam
Artur